Gdy rozmawiamy o kryzysie amerykańsko-irańskim, warto zwrócić uwagę na innych uczestników gry bliskowschodniej, zwłaszcza na jednego: Turcję. Turcja od dawna jest zaangażowana w wojnę w Syrii i z Iranem dzielą ją rozbieżne interesy w wielu dziedzinach. Nie znaczy to jednak, że nic obu krajów nie łączy, na przykład poważny dystans do polityki amerykańskiej. Co Turcja zyskuje, a co traci na obecnym rozwoju wypadków?
- Na tym etapie Turcja obawia się tego, co się dzieje, ponieważ boi się destabilizacji w regionie. Zwłaszcza w Iraku. I jeśli możemy wierzyć prasie i anonimowym wypowiedziom polityków partii rządzącej, szalenie wystraszyli się tego, co zrobił Donald Trump - mówił Karol Wasilewski.
Jego zdaniem Turcy uważają Rosjan za partnerów, z którymi można coś załatwić, w przeciwieństwie do Zachodu. - Turkom udaje się dotychczas współpracować z Iranem i Rosją, oni to tak sprytnie nazywają "kompartmentacją problemów", co jest ładną etykietą, która ma przekazać, że Turcja jest mniej ważnym partnerem w tej relacji - wyjaśnił ekspert.
***
Tytuł audycji: Puls świata
Prowadził: Dariusz Rosiak
Gość: Karol Wasilewski (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych)
Data emisji: 14.01.2019
Godzina emisji: 16.45
am