Piotr Pytlakowski: interesują mnie więźniowie

Ostatnia aktualizacja: 14.03.2015 12:00
- Nie lubię określenia "dziennikarz śledczy". Za bardzo kojarzy mi się z tym, co robią prokurator albo policja - mówi dziennikarz Piotr Pytlakowski.
Audio
  • Piotr Pytlakowski opowiada o najgłośniejszych procesach w Polskim sądownictwie i ocenia kondycje dzisiejszego dziennikarstwa śledczego (Dwójka/O wszystkim z kulturą)
Piotr Pytlakowski w swojej karierze poza badaniem przestępczości mafijnej, zajmował się m.in. sprawą Barbary Blidy, śmiercią Krzysztofa Olewnika i agentów CBŚ działających pod przykryciem
Piotr Pytlakowski w swojej karierze poza badaniem przestępczości mafijnej, zajmował się m.in. sprawą Barbary Blidy, śmiercią Krzysztofa Olewnika i agentów CBŚ działających pod przykryciemFoto: Dwójka

Wychowując się w dziennikarskiej rodzinie, przez długi czas uciekał od tego fachu. Przełamał się na prośbę kolegi, redaktora miesięcznika "Poznaj swój kraj". Potem zamilkł na 10 lat, a kiedy wrócił do pisania, zajął się dziennikarstwem interwencyjnym, albo, jak podkreśla sam zainteresowany, dociekliwym. - Kiedy spotykam się z moimi rozmówcami w więzieniach czy aresztach daleki jestem od osądzania ich - wyznaje gość Dwójki. - Uczestniczymy w tej dyskusji na równych prawach, a  ja pozwalam im przedstawić własną wersję zdarzeń.

Piotr Pytlakowski opowiadał także o dniu, w którym po raz pierwszy trafił za kratki, tłumaczył jaki jest jego stosunek do amnestii i wspominał najgłośniejsze procesy w polskim sądownictwie, w tym także sprawę Tajsona.

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą

Prowadzenie: Jerzy Kisielewski

Gość: Piotr Pytlakowski (dziennikarz)

Data emisji: 13.03.2015

Godz. emisji: 19.00

kul/mc


Czytaj także

Mirosław Chojecki - "małomówny i przebiegły konspirator"

Ostatnia aktualizacja: 28.02.2015 20:00
Tak pisała Ewa Milewicz o swoim koledze z Komitetu Obrony Robotników – Mirosławie Chojeckim, wydawcy, producencie filmowym i opozycjoniście w czasach PRL.
rozwiń zwiń
Czytaj także

75 tysięcy skazanych Polaków na wolności...

Ostatnia aktualizacja: 06.03.2015 20:00
- 40 tysięcy ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości, a kolejne 30 tysięcy nie dostało jeszcze wezwania do odbycia kary - wyliczał socjolog i kryminolog Paweł Moczydłowski.
rozwiń zwiń