Bunkier "Krysia" był schronem wybudowanym pod szklarnią w ogrodzie Mieczysława Wolskiego przy ul. Grójeckiej 81 (obecnie 77), wyposażonym w piętrowe prycze, stoły, kuchenkę; z doprowadzoną bieżącą wodą i prądem. Żeby zamaskować duże zakupy żywności dla ukrywających się, Wolski otworzył na swojej posesji mały sklep spożywczy.
24:22 emanuel ringelblum.mp3 O Emanuelu Ringelblumie opowiadała Elżbieta Engelking-Boni w audycji Joanny Szwedowskiej z cyklu "Biografie niezwykłe". (PR, 2004)
W książce pt. "Bunkier KRYSIA" życie w schronie opisała Orna Jagur (Irena Grodzińska), która spędziła w nim 8 miesięcy, ale opuściła go kilka miesięcy przed dekonspiracją. Z jej opisu dowiadujemy się, że życie w "Krysi" toczyło się nocą, gdy w ogrodzie nikt nie pracował. W dzień musiała być cisza – niełatwa do utrzymania przez prawie 40 osób stłoczonych na 28 m kw.
Mieczysław Wolski każdego wieczora odwiedzał swoich "lokatorów", przynosił im wieści ze świata i z Warszawy - słuchał radia, za co również groziła wówczas kara śmierci. Orna Jagur zapamiętała, jak podczas tych nocnych spotkań, Wolski snuł marzenia o końcu wojny. Gdy skończy się wojna i Niemcy zostaną pobici - opowiadał - wszyscy mieszkańcy "Krysi" wyjdą na słońce i zaczną żyć jak wolni ludzie. A on - Wolski - będzie sławny, bo przeciwstawił się Niemcom i uratował 40 ludzi od śmierci. Schron pozostanie zabytkiem i ostrzeżeniem na przyszłość - odwiedzać go będą nie tylko Polacy i Żydzi, ale turyści z całego świata.
Powstanie w getcie - zobacz serwis historyczny
Dziś na ścianie 10-piętrowego bloku mieszkalnego, wybudowanego na terenie dawnego ogrodu, znajduje się odsłonięta 27 kwietnia 1990 roku tablica z napisem: "W tym miejscu znajdowała się ziemianka, w której rodzina Wolskich, miejscowych ogrodników, ukrywała w latach 1942-1944 ok. 40 Żydów, uciekinierów z Getta Warszawskiego, wśród nich znanego historyka dr Emanuela Ringelbluma, badacza dziejów Żydów w Polsce, organizatora tajnego archiwum Getta. W marcu 1944 r. po ujawnieniu ziemianki, hitlerowcy wymordowali wszystkich ukrywających się w niej Żydów oraz ich opiekunów".
Sam Emanuel Ringelblum z żoną Judytą, synem Urim i swymi towarzyszami niedoli oraz polskimi opiekunami zostali rozstrzelani najprawdopodobniej 10 marca 1944 roku w ruinach getta. Nie wiadomo, kto był donosicielem. Podawane jest nazwisko 18-letniego znanego na Ochocie szmalcownika Jana Łakińskiego, ale dr Katarzyna Person z Żydowskiego Instytutu Historycznego twierdzi, że inna hipoteza wskazuje na byłą narzeczoną Mieczysława Wolskiego. Odkrycie bunkra mogło być też związane z większą akcją wyszukiwania ukrywających się Żydów, którą przeprowadzała m.in. Polska Policja Kryminalna, działająca w strukturach Kripo.
Ringelblum podczas pobytu w bunkrze "Krysia" napisał esej "Stosunki polsko-żydowskie w czasie drugiej wojny światowej". Ale zapamiętany został jako twórca Podziemnego Archiwum Getta Warszawy, na które złożyły się dokumenty zebrane przez grupę Oneg Szabat w latach 1940-1943 z ponad 35 tys. stron materiałów pisanych w językach: polskim, jidysz, hebrajskim, niemieckim. Znajdują się w nim relacje, dzienniki, pamiętniki, eseje, raporty, dokumenty urzędowe. Zdecydowana większość świadectw to wyblakłe, trudne do odczytania rękopisy, na których zapisano codzienność życia w getcie oraz jego Zagładę. Jest to wstrząsające świadectwo życia w getcie 300 tysięcy Żydów polskich. W 1999 roku Archiwum zostało wpisane na listę UNESCO "Pamięć Świata".
Zobacz wirtualny spacer po Archwiwum Ringelbluma:
Opiekunowie ukrywających się Żydów - Mieczysław, Małgorzata, Halina i Wanda Wolscy oraz bratanek Wolskiego Janusz Wysocki - zostali uhonorowani tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata w 1989 roku.
PAP/im