Praca ta stanowi zbiór rozmów z byłymi i obecnymi pracownikami Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, absolwentami uczelni, opozycjonistami, duchownymi i działaczami komunistycznymi. Przez książkę przewija się wiele postaci, na pierwszy plan wysuwają się jednak zdecydowanie trzy osoby.
Jedną z nich jest Janusz Krupski - historyk, opozycjonista, czołowa postać i jeden z pionierów niezależnego ruchu wydawniczego w PRL. Student historii na KUL-u, którego w styczniu 1983 roku SB prawdopodobnie usiłowała zamordować. Na drugim biegunie znajduje się Edward Kotowski - z wykształcenie historyk sztuki, z zawodu także agent SB i wywiadu PRL, działający m.in. w Watykanie. Dziś twierdzi, że całe życie działał dla dobra Polski...
Kontrowersyjna "Wielka odmowa" w studiu Dwójki
Bez wątpienia najsilniejsze emocje wzbudził jednak przedstawiony przez Dariusza Rosiaka wizerunek o. Mieczysława A. Krąpca: dominikanina, wybitnego filozofa, rektora KUL-u oraz... długoletniego tajnego współpracownika SB o pseudonimie "Józef". Ta teza przyniosła autorowi "Wielkiej odmowy" oskarżenia o insynuacje i manipulowanie prawdą, a nawet o próbę zniszczenia autorytetu KUL-u. Taką opinię przedstawił także jeden ze słuchaczy Dwójki.
- Wielu czytelników skłania się jednak do uznania, iż o. Krąpiec podjął pewną grę i się w niej zagubił - komentował Dariusz Rosiak. - Warto pamiętać, że powszechne było wówczas przekonanie: "komunizm nie upadnie za naszego życia, więc trzeba się jakoś ułożyć". Zapewne o. Krąpiec bronił interesu zagrożonej uczelni. Ale chyba towarzyszyło mu też zgubne przekonanie o własnej mocy... - zaznaczył.
Prowadząca audycję Hanna Maria Giza
Zdaniem gościa Hanny Marii Gizy szczególny opór, z jakim przyjmujemy tezy o współpracy duchownych ze Służbą Bezpieczeństwa, wynika z przekonania, że Kościół katolicki był instytucją antykomunistyczną. - Tymczasem w całej swojej historii Kościół próbował przede wszystkim ułożyć się z władzą - uważa Dariusz Rosiak.
Nie zgadza się z nim drugi gość audycji "O wszystkim z kulturą", czyli Maciej Sobieraj - historyk, absolwent KUL, działacz opozycji antykomunistycznej, pracownik IPN w Lublinie: - Owszem, Kościół musiał się z władzą dogadywać. Wszystkie jego struktury, nie wyłączając KUL-u, poddane były też szczególnej inwigilacji. Ale właśnie dlatego, że władze uznawały Kościół za największego przeciwnika państwa komunistycznego.
A jakie konkretnie materiały obciążają o. Krąpca? Dlaczego inteligenci, często o katolickim rodowodzie, decydowali się na współpracę z SB? I jak dawni funkcjonariusze próbują dziś "reinterpretować" swoje biografie? Zachęcamy do wysłuchania załączonego nagrania audycji poprowadzonej przez Hannę Marię Gizę.
mm/mc