Film według scenariusza Jerzego Brauna zrealizowano jeszcze jako niemy w 1929 roku, u progu ery dźwiękowej. W kinach był wyświetlany z ilustracją śpiewno-muzyczną nagraną na płytach gramofonowych. Wykorzystywano głównie nagrania w wykonaniu wybitnych artystów operowych: Matyldy Polińskiej-Lewickiej i Ignacego Dygasa.
W 1932 roku, zgodnie z panującą ówcześnie modą, obraz został udźwiękowiony. Arie Jontka zaśpiewał Władysław Ladis, brat Jana Kiepury, Halki zaś – Zuzanna Karin, młoda, dobrze zapowiadająca się śpiewaczka. W nagraniu wziął także udział chór Opery Warszawskiej.
Ścieżka dźwiękowa do filmu ocalała do naszych czasów tylko we fragmentach, dlatego - na potrzeby rekonstrukcji - stworzona została współczesna ilustracja muzyczna, opracowana przez Jerzego Rogiewicza, w której zostały wykorzystane fragmenty historycznego udźwiękowienia z 1932 roku.
Uroczysta repremiera "Halki" w reżyserii Konstantego Meglickiego z muzyką na żywo Jerzego Rogiewicza odbyła się w listopadzie br. w stołecznym kinie Iluzjon.
O procesie rekonstrukcji przedwojennych fimów porozmawiamy w audycji z Michałem Pieńkowskim z Repozytorium Cyfrowego Filmoteki Narodowej.
***
Na "O wszystkim z kulturą" w czwartek (8.12) w godz. 18.00-18.30 zaprasza Marcin Pesta.
jp/mz