- To jest rzecz, która rozpina się między źdźbłem trawy a linią horyzontu. Między tym, co wyszukane i detaliczne, a tym co panoramiczne. Pierwsze obrazy w tej książce dotyczą pewnych detali, które dzieciństwo wręcz chłonie; chłonie piękno źdźbła trawy, piękno biedronki, żaby, czy konika polnego. I o tym wspominam na samym początku - mówił o swojej książce Krzysztof Bielecki.
"Nóż" to opowieść, która jest złożona ze wspomnień. Autor opowiadał, że wrócił w swoim dziele do idei nieskończoności chłopca, którego stara się w sobie ocalić. - Nie chciałem odnosić się do faktów. Chciałem pisać z pamięci i próbować ocalać w tym siebie - podkreślał.
- Po latach, kiedy człowiek zaczyna siebie pytać, skąd jest, to wymyśliłem sobie, że ja jednak jestem z Kutna - opowiadał Krzysztof Bielecki. Wspomina, że kiedy był młody, to ta miejscowość wydawała się być miejscem bardzo przeciętnym. - Z biegiem lat zacząłem dostrzegać w Kutnie, a później w Łodzi, w której mieszkałem dziesięć lat, unikalne piękno - dodał pisarz.
Co w takim mieście, jak Kutno, jest synonimem bogactwa? Gdzie młody chłopiec znajdował schronienie przed rzeczywistością? Dlaczego w swojej książce wciąż wraca do Kazimierza Deyny i Czesława Niemena? Gdzie jest miejsce Boga w życiu siedemnastolatka? O tym w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Czytelnia
Prowadził: Wacław Holewiński
Gość: Krzysztof Bielecki (pisarz)
Data emisji: 20.07.2019
Godzina emisji: 12.30
am/pg