W 1953 r. poeta Jerzy Ficowski wydał książkę "Cyganie polscy". Potem zebrane doświadczenia i świadectwa rozwinęły się w kolejną publikację - "Cyganie na polskich drogach" . Lidia Ostałowska, autorka wstępu do wznowienia drugiego z tych dzieł, powiedziała, że dla niej te książki były "księgami wtajemniczenia".
- Zacząłem studia etnologiczne w Krakowie w 1967 r. - wspominał Adam Bartosz z Muzeum Etnograficznego w Tarnowie, w którym istnieje od 1990 r. dział poświęcony historii i kulturze Romów w Polsce. - Książka "Cyganie na polskich drogach" ukazała się zaledwie trzy lata wcześniej. W 1968 r. trafiłem do osady cygańskiej na Spiszu, gdzie właściwie utknąłem na całe życie, bo tam rozpoczęła się moja cyganologiczna ścieżka. Wtedy "dopadłem" książkę Ficowskiego. To było monumentalne dzieło, pełne szczegółów historycznych i etnograficznych. Od tamtego czasu przeczytałem mnóstwo książek o Cyganach, sam też napisałem sporo, ale wciąż sięgam do Ficowskiego, bo każdy temat w tej dziedzinie ma jakieś praźródło w jego dziele - powiedział.
Okładka wznowienia książki
(mat. wydawnictwa Nisza)
- Te książki były dla mnie prywatną inicjacją - wyznał Andrzej Grzymała-Kazłowski , cyganolog, podróżnik i kolekcjoner "cygańskich śladów". - Nie pamiętam impulsu, który zwrócił mnie w stronę Cyganów. Pamiętam jednak, że sięgnąłem wówczas po to, co było najbliżej w domu, a na półkach u mnie stał cały Ficowski. Od razu trafiłem najlepiej, jak mogłem. To jest właściwe coś w rodzaju biblii. Oczywiście rzeczywistość się zmienia, ale wciąż jest tak, że aby dziś powiedzieć coś o Romach, musimy sięgnąć do Ficowskiego - mówił.
W studiu gościliśmy też Krystynę Bratkowską reprezentującą wydawnictwo NISZA, w którym ukazały się nowe, wyjątkowo staranne wydania "Demonów cudzego strachu" i "Cyganów na polskich drogach". O Jerzym Ficowskiego wspominała także cygańska pieśniarka i tancerka Randia , która poznała poetę jako młoda dziewczyna, a jako wokalistka zespołu Terno wykonywała napisane przez niego piosenki. Wysłuchaliśmy także archiwalnych nagrań wspomnień Papuszy i opowieści samego Jerzego Ficowskiego.
Audycję prowadziła Dorota Gacek.