Polski Mały Berlin. Spacer po gdańskim Wrzeszczu
Budynek można zwiedzać okazjonalnie. Warto czekać na taką szansę, aby obejrzeć zjawiskową klatkę schodową, salę owalną z kominkiem i pomieszczenia wykorzystywane przez firmę spedycyjną, w tym m.in. stajnię.
To tu bywał Johann Wolfgang von Goethe. Ocalenie XVIII-wiecznego pałacu między dzisiejszymi ulicami Kazimierza Wielkiego i Szajnochy (od Szajnochy jest wejście główne) należy rozpatrywać w kategorii cudu. Rynek i jego najbliższe otoczenie były doszczętnie zrujnowane.
Powstanie magnackiej rezydencji związane jest z wielkim nazwiskiem XVIII- i XIX –wiecznej architektury. Autorem projektu gmachu zbudowanego w latach 1785-1787 jest Carl Gotthard Langhans, jeden z najwybitniejszych w Europie architektów doby klasycyzmu. Pochodził z Kamiennej Góry, wiele lat mieszkał we Wrocławiu. Gmach przy ul. Szajnochy – poza funkcją miejskiej rezydencji, był też siedzibą m.in. firmy spedycyjno-handlowej i kantoru. Wozy handlarzy wjeżdżały do wnętrza, tu dopiero były rozładowywane, a konie odprowadzano do stajni.
***
Tytuł audycji: Kwadrans bez muzyki
Przygotowała: Beata Kwiatkowska
Goście: prof. Lech Majewski i Jerzy Skakun (graficy) oraz Aleksandra Kaiper-Miszułowicz (Biuro Edukacji Narodowej IPN)
Data emisji: 29.06.2018
Godzina emisji: 22.45
pg/bch