Jubileuszowy piętnasty festiwal w Paradyżu otworzył koncert zatytułowany "Jerzy Filip Telemann - Lubuszanin honoris causa". W programie znalazły się dzieła inspirowane polską muzyką, z którą niemiecki kompozytor zetknął się podczas pobytu m.in. na ziemi lubuskiej. Na Muzyce w Raju nie mogło więc zabraknąć muzyki Telemanna, ale nie tylko ze względu na dawne dzieje i nie tylko z powodu przypadającej w tym roku 250 rocznicy śmierci twórcy.
– Byliśmy do niego przywiązani od samego początku – zauważył Cezary Zych. – Pierwszym koncertem w historii festiwalu był jeden z Koncertów polskich Jerzego Filipa Telemanna – powiedział. Gość Dwójki tłumaczył, dlaczego organizatorzy Muzyki w Raju czują się "zobowiązani do tego, by o Telemannie dużo mówić", a także o intrygującej postaci kompozytora, który nie był typowym twórcą swoich czasów.
***
Rozmawiała: Magdalena Łoś
Goście: Cezary Zych (dyrektor Festiwalu Muzyka w Raju w Paradyżu), Joanna Boślak-Górniok (klawesynistka, założycielka Orkiestry Kore)
Data emisji: 18.08.2017
Godzina emisji: 19.45
Materiał został wyemitowany w audycji "Letni festiwal muzyczny".
mc/jsz