Czytaj i słuchaj także >>
Janusz Leon Wiśniewski: nie chciałem wybielać mordercy
Jak wygląda praca reżysera nad partyturą opery? - To zależy od tego czy to opera klasyczna, współczesna, czy prapremiera. Znam nuty, ale w przypadku opery współczesnej, której nagrań jeszcze nie ma, zawsze proszę śpiewaków, aby po wstępnych próbach zaśpiewali mi swoiste "demo". Zwykle robimy to z kompozytorem. Zygmunt Krauze swoją "Pułapkę" sam mi zaśpiewał u siebie w domu, Aleksander Nowak do "Space Opery" przysłał mi dźwięki elektroniczne, gdzie zamiast głosów były odgłosy, które kojarzyły mi się ze starym atari i nic nie mogłam usłyszeć - wspomina Ewelina Pietrowiak.
Asystentka Mariusza Trelińskiego debiutowała "Pokojówkami" Jeana Geneta w warszawskim Ateneum. Laureatka nagrody za scenografię za spektakl "Wierszalin. Reportaż o końcu świata", nominowana do Paszportu "Polityki", w operze zadebiutowała "Jutrem" Tadeusza Bairda w Operze Wrocławskiej.
Od 8 stycznia 2016 w jej reżyserii można oglądać "Cabaret" w wersji musicalowej. Czemu tak szczególną rolę w przedstawieniu odgrywają jarzeniówki? Kto jest najważniejszy w operze i dlaczego tak trudno wystawiać sztuki żyjących twórców?
***
Tytuł audycji: Po drugiej stronie lustra
Prowadzi: Dorota Kołodziejczyk
Gość: Ewelina Pietrowiak (reżyserka teatralna i operowa)
Data emisji: 10.01.2016
Godzina emisji: 22.13
gs/asz