W 1913 roku opublikowany został po raz pierwszy tom wierszy Guillaume'a Apollinaire'a z cyklu "Alkohole". Tom, który wzbudził tyleż zachwytów z powodu nowatorstwa formy, co krytyki ze strony przeciwników poety.
Wiersze z tego zbioru należą nie tylko do najważniejszych utworów poetyckich samego Apollinaire'a, ale stanowią też pewną cezurę w poezji europejskiej. Co ciekawe, twórca stanowczo odżegnuje się w nich od ruchów kulturalnych, nie uważa się za futurystę, ani za kubistę, ani za twórcę nadrealizmu.
- Zdaniem Apollinaire’a poeta nie jest naśladowcą, tylko jest twórcą. Poeta ma patrzeć na rzeczywistość, mało tego: ma tworzyć rzeczywistość. I być może przyszłość przyniesie obraz tej nowej rzeczywistości; w swojej epoce miał doskonały przykład: pojawiają się wtedy samoloty, więc marzenie Ikara się ziściło - mówiła dr Joanna Żurowska.
Poemat "Strefa", który otwiera "Alkohole" i jest jego najbardziej nowatorskim wierszem, zawiera w sobie nierozwiązaną do dziś tajemnicę. - Czy Apollinaire sam wpadł na temat i ujęcie, czy posłużył się poematem Cendrarsa "Wielkanoc w Nowym Jorku"? Dziś nie ulega już wątpliwości, że w tym utworze jest trochę plagiatu. - to fragment archiwalnej wypowiedzi profesora Macieja Żurawskiego.
O znaczeniu "Alkoholi" opowiadała w audycji Ewy Stockiej-Kalinowskiej również Julia Hartwig, która wraz z Arturem Międzyrzeckim wiele z tych wierszy tłumaczyła.
usc