Słuchaj "Zapisków ze współczesności" na podcasty.polskieradio.pl >>>
Józef Hen urodził się 8 listopada 1923 w Warszawie w rodzinie żydowskiej. Debiutował w roku 1932 w "Małym Przeglądzie" Janusza Korczaka. Przez pierwsze miesiące wojny pozostawał w stolicy, przeżył bombardowanie miasta. W listopadzie 1939 przedostał się na wschód – początkowo do Białegostoku, potem do Lwowa. W czasie wojny stracił ojca.
Wszyscy myśleli, że jeśli wojna wybuchnie, będzie krótka i wygrana
- Na kilka dni przed wybuchem wojny byłem na plaży nad Wisłą i w ogóle nie czuło się zagrożenia - opowiadał pisarz w "Zapiskach ze współczesności". Wszyscy myśleli, że jeśli wojna wybuchnie, to będzie krótka i zwycięska, bo przecież Anglia dała gwarancje.- Na tarasie budynku plażowego stały piękne dziewczyny, wśród nich moja kuzynka, która później zginęła w Auschwitz i śpiewały jakąś jazzową piosenkę. A myśmy się popisywali. Stała tam skrzynia gimnastyczna, ja miałem w szkole piątkę ze skoku przez nią. Więc skoczyłem z takim obrotem w powietrzu, dostałem oklaski. I to był ostatni skok przez skrzynię w moim życiu - wspominał. Tego tarasu już nie ma, ich też nie ma, ale dziewczyny dalej śpiewają - opowiadał.
Po wybuchu wojny mieszkał z rodziną w Warszawie. Opowiadał, że bombardowania nie robiły na nim wrażenia, nawet specjalnie się nie chował. - Kiedy leciały bomby, czytałem książkę. Jeśli ma mnie trafić, to trafi bez względu na to, czy się ukrywam, czy nie. Ja miałem tak bogate w przygody nawet w klęski życie, że nawet naloty nie robiły na mnie wrażenia - opowiadał.
Posłuchaj:
Józef Hen #1. Dzieciństwo w Warszawie <<<
Józef Hen #2. Wybuch II wojny światowej <<<
Józef Hen #3. Po ucieczce z wojennej Warszawy <<<
Józef Hen #4. Żołnierz Armii Czerwonej <<<
Wojenna tułaczka i małżeństwo z Ireną
Józef Hen początkowo mieszkał pod Lwowem przy siostrze, Mirce, pracując przy budowie magistrali Kijów-Lwów. W celu uzyskania meldunku i uniknięcia zsyłki zapisał się do ukraińskiej sowieckiej szkoły pedagogicznej w Dąbrowicy. Po wybuchu wojny Niemiec z ZSRR uciekł, ukrył się w pociągu ewakuacyjnym dla obywateli radzieckich. Zamierzał przedostać się do armii Andersa stacjonującej w okolicach Saratowa; plany te nie powiodły się. Aresztowany przez patrol sowiecki, zgodził się na wcielenie do Armii Czerwonej. Rozkaz Stalina ze stycznia 1942 roku o wycofaniu z frontu wszelkich emigrantów ("bieżeńców") zadecydował, że nie wziął udziału w walkach w okolicach Stalingradu. Znalazł się w batalionie pracy, skąd uciekł w kierunku Taszkientu. Podążał za armią Andersa, do której dotarł tuż przed jej ewakuacją do Iranu; nie został jednak wcielony do armii, dostając najniższą kategorię wojskową z powodu obrzezania.
Udał się do Samarkandy, gdzie wstąpił znów do szkoły pedagogicznej, zapewniającej internat. Tam poznał swoją przyszłą żonę, Irenę Lebewal. Naukę musiał przerwać kilka miesięcy przed maturą; ratując się przed głodem, podjął pracę w wytwórni win i wódek. Nadal starał się o wcielenie do wojska. W maju 1944 roku znalazł się w 2. Armii Wojska Polskiego, wycieńczony i chory na malarię. Pozycję w armii zapewniły mu umiejętności literackie. Był korespondentem wojennym w "Głosie Żołnierza". Ponieważ stopień szeregowego nie licował z pełnioną funkcją, został skierowany do Politycznej Szkoły Oficerskiej w Lublinie, którą ukończył w 1945 roku. W Krakowie w 1946 roku ponownie spotkał się z Ireną (Reną), która została jego żoną.
Spełniony człowiek i twórca
Tuż po wojnie należał do redakcji pism "Orzeł Biały" i "Żołnierz Polski". Wojenne przeżycia własne, rodziny i znajomych opisał w powieściach "Nikt nie woła" i "Najpiękniejsze lata". Na jego debiut książkowy, "Kijów-Taszkient-Berlin", wydany w 1947 roku dzięki zachęcie ze strony Ksawerego Pruszyńskiego i z jego przedmową, złożyły się natomiast wspomnienia drukowane w "Żołnierzu Polskim". W latach 50. i 60. Jozef Hen zajął się także pisaniem scenariuszy na podstawie swojej prozy. W latach 70. i 80. powrócił jako autor prozy historycznej.
Hen był też autorem scenariuszy do ekranizacji własnych powieści. W 2009 roku pisarz otrzymał Nagrodę Literacką m. st. Warszawy w kategorii "Warszawski twórca" za całokształt twórczości. W tym roku skoczy 102 lata. Uważa, ze jego życie było spełnione.
***
Tytuł audycji: Zapiski ze współczesności
Przygotowanie: Joanna Bogusławska
Data emisji: 3-7.11.2025
Godz. emisji: 12.45
pg/id