Fenomen wydanej w 1787 roku Konstytucji Stanów Zjednoczonych polega na tym, że z niewielkimi poprawkami funkcjonuje do dziś. - To wynika z tego, że ona jest, krótka, zwięzła i nieprecyzyjna - wyjaśniał amerykanista prof. Bohdan Szklarski. - Ona zmienia się razem z obywatelami i jest interpretowana stosownie do aktualnego rozumienia wartości, które legły u jej podstaw - dodawał.
Politolog podkreślał, że amerykańska konstytucja zachowuje swój demokratyczny charakter, dzięki systemowi zasad wymuszających kompromis pomiędzy poszczególnymi ośrodkami władzy. - Przykładowo to kongres uchwala prawa, ale prezydent musi je podpisać. Ma prawo weta, ale nie może myśleć w nieskończoność, bo ma na to tylko 10 dni. Tam jest mnóstwo wzajemnych zależności, które tworzą zawiłą sieć powiązań władzy.
Prof. Szklarski wyjaśniał znaczenie konstytucyjnych praw obywateli USA w procesie kontrolowania władzy, ale mówił też o nauce, jaką z amerykańskiej konstytucji powinni wyciągnąć prawodawcy w innych krajach.
W audycji mówiliśmy także o konstytucji francuskiej i polskiej, ale też o tym, z czego wynika brak konstytucji w Wielkiej Brytanii.
***
Rozmawiał: Hanna Maria Giza
Goście: prof. Anna Grześkowiak-Krwawicz (historyk, badaczka literatury), Anthony Goltz (dyrektor szkoły języka angielskiego), prof. Bohdan Szklarski (amerykanista) i Alain Dubuy (radca prasowy ambasady francuskiej)
Data emisji: 3.05.2016
Godzina emisji: 18.00
bch/tj