Cenzorski zakaz wspominania o niektórych osobach był tak totalny, że ścisła jego realizacja musiała kończyć się - groteskowym, choć niestety wciąż boleśnie prawdziwym - pisaniem historii na nowo. Jak opowiadał prof. Rafał Habielski, taką osobą wymazywaną ze społecznej pamięci był Czesław Miłosz. Nie wolno było wymieniać jego nazwiska nie tylko w kontekście powojennej historii – kłopoty były nawet przy wspominaniu Miłosza sprzed 1939 roku.
Jeśli już ktoś istnieć musiał – jak zdegenerowani hippisi – należało o nich pisać tylko krytycznie. Nie lekceważąco, nie marginalnie, ale w barwach najczarniejszych.
Na szczęście były czasem sposoby na cenzorskie zapędy. Stefan Kisielewski choćby pokonał system kontroli tekstem o zjawiskach atmosferycznych. Cenzorzy woleli wszystko inne, byle nie pogodę.
Prof. Rafał Habielski (na zdjęciu) jest prasoznawcą, historykiem literatury i badaczem polskiej emigracji. Fot. Grzegorz Śledź/PR2
***
Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą
Prowadził: Jerzy Kisielewski
Gość: prof. Rafał Habielski (historyk z Zakładu Historii Mediów Instytutu Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego)
Data emisji: 10.04.2015
Godzina emisji: 18.00
jp/pg