Wydawnictwo W.A.B.
Kinga Izdebska nie była typowa kociarą. Po prostu któregoś dnia postanowiła, że "chce coś koniecznie zrobić". - Gdy widziałam kolejne ogłoszenie o zwierzętach, poszukujących domów, to ryczałam. Miałam tego dosyć i postanowiłam działać - opowiada gość audycji "Poranek OnLine" .
W ramach sprzeciu zaangażowała się w kocią pomoc i organizowanie tymczasowego domu dla zwierząt. Taki tymczasowy dom, to dom prywatny, w którym każdy może wziąć pod opiekę kilka zwierząt. Ilość zależy od naszych możliwości.
Przygarnęła koty i zaczęła prowadzić blog fundacji, która zajmuje organizacją pomocy dla zwierząt.
"Biuro kotów znalezionych" to historia dziewczyny, która niespodziewanie angażuje się w kocią historię. Kinga Izdebska, w swojej debiutanckiej książce, przemyca rzeczy nie-kocie, refleksje ogólne, które warto przeczytać, bo redaktor, który zdecydował się ją opublikować, po lekturze bloga powiedział - To jest to!
jl