Jacek Podsiadło: dziś wolę rozmawiać ze zwierzętami

- Dawniej pisałem sporo wierszy, bo miałem potrzebę, żeby powiedzieć coś światu, teraz coraz częściej nie czuję tej potrzeby - mówił w Dwójce znakomity poeta.

Jacek Podsiadło, Kraków 2015 r.

Foto: PAP/Jacek Bednarczyk

Pretekstem do rozmowy z Jackiem Podsiadło był wydany niedawno tom "Sprzeczna jaskrawość", w którym dokonał autorskiego wyboru wierszy z całego okresu twórczości. W audycji poeta mówił, że sięgnięcie do starszych utworów skłoniło go do pewnych refleksji na temat obecnej powściągliwości pisarskiej. - Kiedyś pisanie wierszy sprawiało, że łatwiej siebie rozumiałem. Wydaje mi się, że chłopak, którym byłem kiedyś, jest dla mnie bardziej zagadkową osobą, niż ja teraz jestem dla siebie. Dziś potrzeba rozumienia siebie jest mniejsza albo została w większym stopniu zaspokojona.

Jacek Podsiadło opowiadał o współczesnej roli poety ("jest marginalna"), popularności, ale też o stosunkach z rodzicami ("wiedziałem od czasów nastoletnich, że muszę żyć inaczej niż mój ojciec") i o własnym doświadczeniu ojcostwa.

***

Tytuł audycji: Dwukropek

Prowadził: Andrzej Franaszek

Gość: Jacek Podsiadło (poeta)

Data emisji: 15.02.2019

Godzina emisji: 21.30

bch