Upadłe miasto w operze Brechta i Weilla

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2015 13:00
"Rozkwit i upadek miasta Mahagonny" to frontalny atak na kapitalizm. Niektóre tezy brzmią dziś znajomo. Retransmisja z Covent Garden.
Opuszczone miasto Berlin w stanie Nevada
Opuszczone miasto Berlin w stanie NevadaFoto: domena publiczna, wikipedia

Miasto Mahagonny to rodzaj operowego Las Vegas - miasta uciech. Powstaje, gdy trójka uciekinierów dochodzi do wniosku, że znalazła się poza jurysdykcją ścigających ich stróżów prawa, a nie mogąc kontynuować podróży do złotonośnych terenów (z powodu zepsutej ciężarówki), postanawiają zostać tu, gdzie są, i wydobywać złoto z kieszeni poszukiwaczy.

Szybki wzrost i równie szybki kryzys ekonomiczny dotykają miasto, które zaczyna pustoszeć. Wkrótce jednak w "cudowny" sposób zostaje ocalone przed tornadem. Mieszkańcy ponownie rzucają się w wir bezmyślnego konsumpcjonizmu - większą zbrodnią jest brak pieniędzy niż morderstwo.

Gdy pojawia się (anty)Deus ex machina, zapraszając mieszkańców Mahagonny do piekła, ci stwierdzają, że już są w piekle.... "Rozkwit i upadek miasta Mahagonny" nie jest tak sławna jak równie ostra w społecznej wymowie "Opera za trzy grosze", ale to właśnie z "Rozkwitu..." pochodzi słynna "Alabama Song", wielokrotnie wykonywana przez rockowych artystów, w których twórczości obecne są silne akcenty społeczne.

***

Program:

Kurt Weil, Bertolt Brecht Rozkwit i upadek miasta Mahagonny – opera polityczno-satyryczna

Wyk. Anne Sofie von Otter- mezzosopran, Willard White - baryton, Peter Hoare - tenor, Kurt Streit - tenor, Darren Jeffery - baryton, Chór i orkiestra Opery Królewskiej Covent Garden w Londynie, dyr. Mark Wigglesworth

(11 kwietnia 2015 roku, Opera Królewska Covent Garden w Londynie)

Na "Wieczór operowy" zapraszamy w sobotę (18.04) w godzinach 19.00-22.00. Program poprowadzi Aleksander Laskowski.

mm/bch
Czytaj także

Piotr Beczała jako Książę zachwyca Nowy Jork

Ostatnia aktualizacja: 14.02.2013 11:02
Metropolitan Opera przedstawia nową inscenizację opery Verdiego „Rigoletto” z Piotrem Beczałą w partii Księcia Mantui. Śpiew i gra polskiego tenora porywa wszystkich, spektakl – tylko niektórych.
rozwiń zwiń