25 listopada 1967 roku w Teatrze Narodowym odbyła się premiera "Dziadów" Adama Mickiewicza w reżyserii Kazimierza Dejmka. Spektakl miał uświetnić obchody 50. rocznicy rewolucji październikowej.
Wbrew intencjom reżysera, władze PRL uznały, że przedstawienie ma charakter "antyrosyjski" i "antyradziecki". Mimo zamierzeń reżysera, religijna aura przedstawienia wystawionego w okresie ostrej walki z Kościołem i wątek moskiewskiej przemocy wobec Polski, wzbudziły żywe reakcje publiczności podczas każdego przedstawienia.
Chwalono scenografię i kreację Gustawa Holoubka w roli Gustawa-Konrada.
POSŁUCHAJ
Gustaw Holoubek w roli Konrada
Po premierze "Dziadów", I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka publicznie zaatakował twórców inscenizacji.
POSŁUCHAJ
30 stycznia 1968 roku w Teatrze Narodowym w Warszawie odbyło się ostatnie przedstawienie. Spektakl został zdjęty z afisza na polecenie władz PZPR.
W 2008 roku Gustaw Holoubek wspominał jak wielkie emocje towarzyszyły tej inscenizacji. Decyzja Gomułki o zdjęciu "Dziadów" z afisza wywołała protesty i demonstracje z udziałem studentów. Jednym z protestujących był ówczesny student warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej Andrzej Seweryn, który został wtedy aresztowany.
Reżyser "Dziadów" Kazimierz Dejmek został usunięty z PZPR, a następnie zwolniony ze stanowiska dyrektora Teatru Narodowego. W latach 1969-1973 reżyserował za granicą, między innymi w Oslo, Dusseldorfie, Wiedniu i Mediolanie. Do kraju powrócił w 1972 roku. Dejmek od 1968 roku był otoczony legendą, jednak w stanie wojennym w 1981 roku odciął się od "solidarnościowych" działań aktorów bojkotujących telewizję. W czasie rządów SLD i PSL był ministrem kultury.
Aby odsłuchać wspomień "Andrzej Seweryn o protestach" i "Gustaw Holoubek wspomina spektakl", wystarczy kliknąć na ikonki dźwięków w "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
(pd)