- To znakomita alternatywa dla zabawek z różnych stron świata, które dostępne są na naszych sklepowych półkach i często dominują w dziecięcych pokojach – opowiada Anna Kania. – Dlatego postanowiłyśmy stworzyć produkt, który będzie przenosił polskie wartości.
Zdaniem gości Czwórki asortyment zabawek dla dzieci jest dziś tak duży, że nie zawsze udaje się trafić w te właściwe, które będą miały na dzieci pozytywny wpływ. – Lalanki są mięciutkie, a do każdej z nich dołożona są książeczki, ale także na przykład ubranka – tłumaczy Kania.
Zdaniem pomysłodawczyń pomysłu Lalanek, zabawki te od tych, które najczęściej znaleźć można na sklepowych półkach różnią się m. in. tym, że są… polskie. – Najczęściej, gdy kupujemy w klepach zabawki, na metce napisane jest „Made in China”, często produkty te pochodzą z Norwegii, Finlandii, Niemiec albo Francji – opowiada Joanna Dziewicka. - Nie ma lalki, która byłaby certyfikowana, na dobrym, europejskim poziomie i która jednocześnie byłaby nasza własna - polska.
Wiecej o lalankach dowiesz się, słuchając całego nagrania audycji "Stacja Kultura".
(kd)