Jerzy Skarżyński jest autorem projektów scenografii teatralnych do licznych przedstawień, stworzył również scenografie i kostiumy do filmów fabularnych (m.in. do "Rękopisu znalezionego w Saragossie", "Lalki", "Sanatorium pod Klepsydrą" w reżyserii Wojciecha Jerzego Hasa).
W 10. rocznicę śmierci znakomitego malarza, scenografa teatralnego i filmowego, a także autora ilustracji do książek przywołujemy w "Głosach z przeszłości" jego gawędy i wspomnienia - o pracy nad filmami, o przyjaźniach i znajomościach, o miłości do komiksów i starych filmów - nagrane w roku 1996 przez Magdalenę Smęder i Ewę Ziemblę.
Dzieło Jana Potockiego "Rękopis znaleziony w Saragossie" fascynowało Jerzego Skarżyńskiego od młodości. - Wydaje mi się, że Has, Tadeusz Kwiatkowski, autor scenariusza, oraz ja sam wpadliśmy niemal w tym samym momencie na pomysł, że trzeba koniecznie zrobić film na podstawie tej książki - opowiadał scenograf. - Był to bardzo ryzykowny pomysł. Jak adaptować utwór, którego akcja dzieje się na przestrzeni wielu wieków, na wielu obszarach geograficznych? Okazało się jednak, że można - dodał.
Po stworzeniu znakomitego scenariusza przystąpiono do obmyślania kształtu plastycznego. Twórcy wiele miesięcy analizowali materiał dramaturgiczny i historyczny. - Chodziło mi o to, by wytłumaczyć postacie, które nie będą wymyślone byle jak, które będą miały swoje zaplecze i swoje miejsce antropologiczne, geograficzne, obyczajowe itd. Postanowiliśmy zrobić to niezwykle werystycznie - mówił Jerzy Skarżyński. - Oglądałem jednak ilustracje w hiszpańskim "Don Kichocie", na których pejzaż i postacie były niesłychanie zdeformowane, przekształcone. Z moją żoną Lidią postanowiliśmy się na nich właśnie oprzeć - wspominał.