Środowisko polonijne chce zainteresować amerykańskich twórców Powstaniem Warszawskim. Plany są ambitne: za pieniądze prywatnych inwestorów z Doliny Krzemowej ma powstać film na podstawie scenariusza Marka Żarskiego.
- Żeby zainteresować tym pomysłem Amerykanów, trzeba to rozegrać po amerykańsku - mówiła Eva Blaisdell w rozmowie z Barbarą Schabowską. - Dlatego skierowaliśmy się do topowych hollywoodzkich gwiazd i reżyserów, bo ja ten film wyprodukuję jedynie wtedy, jeśli uda nam się zagwarantować przedsięwzięciu duży rozmach.
Eva Blaisdell nie ma wątpliwości co do powodzenia tego planu. - Naszą siłą przebicia jest nie tylko nowatorskie podejście w dziedzinie finansowania, ale też kontrola dystrybucji na zasadzie platform cyfrowych, którą budujemy wspólnie z Amazonem. Umożliwi ona zmianę modelu finansowego filmu. Ostatecznie naszym celem jest jednak nauczenie społeczeństwa amerykańskiego, czym było Powstanie Warszawskie.
Scenariusz do filmu powstał już osiem lat temu. Został napisany przez Marka Żarskiego na konkurs. - Wtedy wydawało się, że to będzie pierwszy film o Powstaniu - opowiadał autor. - Scenariusz pisałem z myślą, że film będzie skierowany do ludzi, którzy o tych wydarzeniach wiedzą mało lub nic. Pomysł był więc taki, że film musi opowiedzieć całe Powstanie. Kluczowym zadaniem było stworzenie bohatera, który mógłby przeprowadzić widza przez jego przebieg, ale też zarysować odpowiedni kontekst historyczno-polityczny.
Taką postać udało się ulepić Żarskiemu z losów dwóch autentycznych postaci: sierżanta RAF Johna Warda, który był w załodze strąconego przez Niemców bombowca, uciekł z niewoli, a następnie był przechowywany przez AK w Generalnej Guberni, oraz anonimowego belgijskiego szmuglera brylantów. - Był on zaskoczony wybuchem Powstania, ukrywał się w piwnicy. Powstańcy wykorzystali go do przekazania po francusku przesłania Armii Krajowej do zwycięskiego powstania w Paryżu - opowiadał Żarski.
Muzykę do filmu skomponuje Eugeniusz Rudnik. Wśród potencjalnych reżyserów wymieniane jest nazwisko Martina Scorsese, który jest miłośnikiem polskiego kina, zafascynowanym "Kanałem" i "Eroicą". Więcej na ten temat w nagraniu audycji "Kwadrans bez muzyki".
bch/mc