25 marca 1932 urodził się Wiesław Myśliwski, pisarz, który w swojej twórczości podejmuje problematykę tożsamości chłopskiej. Nie ucieka jednak przed wątkami filozoficznymi, które ukryte są także w tej kulturze.
Pisarz nizin społecznych
Od 1955 roku związany był z Ludową Spółdzielnią Wydawniczą w Warszawie. Przez wiele lat był redaktorem naczelnym pism "Regiony" i "Sycyna". Debiutował późno i jak sam przyznaje nigdy nie myślał o pisaniu książek. – Pisanie pojawiło się u mnie jako czynność prywatna, pozazawodowa, intymna.
Jako pisarza zajmuje go los człowieka z nizin społecznych. Bogactwo doświadczeń, które jest w nich ukryte jest dla Myśliwskiego fascynujące.
Swoich bohaterów umieszcza w konkretnych realiach historycznych, ale sam uważa, ale bohater nie jest wytworem historycznym lecz egzystencjalnym. – Bohater w takich czy innych okolicznościach zachowuje się w określony sposób, ale w gruncie rzeczy istotne jest to jak się zachowuje, a nie jakie są okoliczności.
O trudzie pisania
– Po napisaniu książki jaj przez parę lat w ogóle nie piszę – mówił Bogumile Prządce i Wacławowi Tkaczukowi. – Nawet mi się nie chce myśleć o pisaniu, mam wstręt do pisania. Najzwyczajniej w świecie leniuchuję.
Jego najbardziej znane książki to: "Kamień na kamieniu", "Widnokrąg" czy "Traktat o łuskaniu fasoli".
– Dopiero po paru latach coś się tam we mnie otwiera, coś się zaczyna zbierać, zaczyna pączkować i zaczynam wtedy myśleć o napisaniu czegoś nowego – mówił o procesie twórczym Myśliwski.
Podczas pisania, które przychodzi mu z wielki trudem lubi jedynie majsterkować i oglądać mecze piłki nożnej. – Jestem kibicem od najmłodszych lat – mówił pisarz. – Poza tym ja uprawiałem sport i to bardzo czynnie: sam grałem w piłkę nożną, siatkówkę, uprawiałem lekkoatletykę.
– Ja nawet zazdroszczę pisarzom, którzy są w stanie od jednej do drugiej książki siąść – przyznawał Wiesław Myśliwski. – Ja też bym chciał napisać, tylko po co?
Inspiracje
Jak przyznał Myśliwski na jego twórczość duży wpływ ma muzyka, słucha jej nawet w czasie samego pisania. – Ja potrafię jedną rzecz robić z przyjemnością: słuchać muzyki, pisać nie – przyznawał w 2006 roku.
Wiesław Myśliwski zafascynowany jest także twórczością Jana Kochanowskiego i Franza Kafki. Aby zachować świeże spojrzenie zazwyczaj po skończeniu powieści odkłada pisanie na dalszy plan.
– Powieść jest żywiołem – podkreślał Wiesław Myśliwski. – Kiedy się ją pisze jest się w środku, właściwie jest się opętanym przez ten żywioł, jest się jego cząstką. Nie ma się żadnego stosunku do tego, bardzo często nie wie się dlaczego coś się pisze.
Drugim gatunkiem, w którym tworzy Myśliwski jest dramat. Porównuje on pisanie dramatu do gry w szachy, gdzie wszystko jest pod jego kontrolą. – Sam nie wiem dlaczego pisałem dramaty – przyznawał pisarz. – Stworzyłem sobie taką teorię, która odpowiada na to pytanie: piszę dramat aby się oderwać od powieści, którą napisałem, co zawsze mi przychodzi z trudem.
Posłuchaj, co inspiruje Wiesława Myśliwskiego i dlaczego pisanie przychodzi mu z takim trudem.
mb