Jak wielu muzykantów, pan Jan rozpoczynał swoją przygodę od konstruowania instrumentów. Najpierw fujarek z bzu, które sprzedawał kolegom w szkole za kilkanaście austriackich grajcarów. Ale w Karpatach instrumentów używają przede wszystkim pasterze. – Ich zawód jest nudny. Dlatego chcą wydawać różne dźwięki - wyjaśnił Jan Kawulok, który wyrabiał trombity, rogi pasterskie i gajdy, czyli dudy, które najprawdopodobniej przynieśli w Beskid, wraz z całą kulturą pasterską, Wołosi.
Co ciekawe, niektóre instrumenty były "wielofunkcyjne". Wielka, niemal metrowa fujara używana była jako laska oraz broń przeciw napadającym stada wilkom. A jakie drzewo i w jakiej porze roku najlepiej nadaje się do wyrabiania instrumentów?
***
Prowadziła: Anna Szotkowska
Gość: Jan Kawoluk, muzyk i konstruktor instrumentów z Istebnej (nagranie archiwalne)
Data emisji: 9.12.2014
Godzina emisji: 12.00
Materiał został wyemitowany w audycji "Źródła".
mm