Jak podkreślił goszczący w Dwójce Tomasz Schuchardt, praca przy produkcji, która przepełniona jest klimatem przedwojennego blichtru i kabaretów rewiowych, była zanurzeniem się w dość obcy mu świat.
- Nie czuję się wygodnie, ani w garniturach, ani na wielkich galach i bankietach. Choć w szkole teatralnej dobrze odnajdowałem się na ćwiczeniach z kostiumami z epok, to na inne zajęcia przychodziłem zawsze w dresach. Mieliśmy tak dużo pracy, że nawet nie miałem czasu się przebrać - powiedział gość Dwójki.
W nagraniu audycji posłuchamy również o szczegółach pracy nad filmem "Bodo", a także dowiemy się, do jakiej epoki najchętniej przeniósłby się Tomasz Schuchardt przy przyjmowaniu kolejnych propozycji aktorskich.
***
Prowadzi: Tomasz Obertyn
Gość: Tomasz Schuchardt (aktor)
Data emisji: 3.03.2017
Godzina emisji: 8.10
Materiał wyemitowano w audycji "Poranek Dwójki".
mz/jsz