Danuta Michałowska rozpoczęła karierę w latach okupacji. Występowała w konspiracyjnym Teatrze Rapsodycznym. Na deskach sceny partnerował jej Karol Wojtyła, z którym przyjaźniła się przez ponad 60 lat. W reportażu Anny Łoś aktorka nie ukrywała, że była wielbicielką głosu tego poety i papieża.
Po raz pierwszy usłyszała go w 1938 r., gdy Karol Wojtyła czytał swoje wiersze. Poznali się dwa lata później u jego przyjaciela Julka Kydryńskiego. – Jeszcze przed Teatrem Rapsodycznym Stworzyliśmy podziemną grupę artystyczną. Kydryński mówił, że jesteśmy jak ziarenka pod ziemią, z których potem wyrosną kwiatki – wspominała.
Danuta Michałowska mówiła, że jako aktor Karol Wojtyła był niesłychanie wyrazisty i ekspresyjny, z niepowtarzalną barwą głosu oraz intonacją, które na zawsze stały się jego znakiem rozpoznawczym. – Gdy kręci się gałką radia, a w którejś stacji nadawane są jego słowa z Meksyku czy jakichś wysp, wypowiadane po hiszpańsku, francusku czy angielsku, natychmiast się rozpoznaje właśnie jego – mówiła.
***
Tytuł audycji: Spotkania po zmroku
Tytuł reportażu: "Ciągle jestem w podróży"
Autor reportażu: Anna Łoś
Data emisji: 15.01.2015
Godzina emisji: 21.30
mc/bch