Tomasz Padło: ten film zachęcił mnie, żeby pojechać na Węgry
W cyklu rekomendacji "Poranka Dwójki" Paweł Sosnowski zachęcał do zwiedzania Budapesztu z perspektywy metra. - Ta pierwsza, żółta linia jest najstarszą linią metra w Europie kontynentalnej. Dwa żółte wagoniki toczą się pod ziemią, bardzo płytko, słychać je nawet, jak się przechodzi ulicą. Stacje są dostosowane do wielkości tych wagoników, więc wyglądają jak takie małe peroniki. Wszystko to jest drewniane, stare, przepiękne - opisywał historyk i krytyk sztuki.
Jak przekonywał, warto też przejechać się innymi liniami budapeszteńskiego metra. - Dwie, czerwona i niebieska, są z lat 70. i 80. Tam po twardych torach turlają się z trudem wagony kolei radzieckich, wówczas zaimportowane – ciężkie, betonowe konstrukcje. Wszystko to wygląda jak taka toporna architektura z tamtych dwóch dekad. Wreszcie najnowsza linia, po której jeżdżą fenomenalne, szybkie, ciche i nowoczesne wagoniki. Architektura na stacjach jest wspaniała, można dostać się na nie nowoczesnymi schodami ruchomymi - podkreślał gość Dwójki.
Paweł Sosnowski polecał także m.in. wizytę w podparyskim muzeum Jeana Tinguely oraz Niki de Saint Phalle, a także wizytę w toskańskim Giardino dei Tarocchi. Tłumaczył także dlaczego nie warto oglądać obrazu Mona Lisy podczas zwiedzania Luwru...
***
Gość: Paweł Sosnowski (historyk i krytyk sztuki, kurator)
Data emisji: 24.08-1.09.2018
Godzina emisji: 8.00
Materiały zostały wyemitowane w audycji "Poranek Dwójki".
pg/jp