Łódzka filmówka. "Musimy ocalić humanistyczny fundament"

Ostatnia aktualizacja: 08.10.2018 10:00
- To największe wyzwanie. Dla wielu młodych ludzi, którzy do nas przychodzą, Quentin Tarantino, to najstarszy reżyser, jakiego znają - mówił w Dwójce prof. Mariusz Grzegorzek, rektor uczelni, która świętuje 70-lecie istnienia.
Audio
  • Prof. Mariusz Grzegorzek o 70-leciu łódzkiej szkoły filmowej (Poranek Dwójki)
  • Wspomnienia absolwentów łódzkiej filmówki (Poranek Dwójki)
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneFoto: Shutterstock/gnepphoto

Gość "Poranka Dwójki" podkreślił, że palącym problemem studentów rozpoczynających naukę w Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi jest brak zakotwiczenia w dziedzictwie światowej kultury. - Często jest teraz tak, że młodzi ludzie koncentrują się tylko na bieżących sprawach i najmodniejszych przejawach kultury. Są pozbawieni kontekstu i świadomości wielkich dzieł, które stworzyła ludzkość. Uważam, że bez tej świadomości sztuka karłowacieje - mówił prof. Mariusz Grzegorzek.

Rektor uczelni dodał, że dziś wielu studentów decyduje się na łódzką filmówkę ze względów pragmatycznych. - Oprócz tego, że niektórzy ulegają pewnemu mitowi tej szkoły, to ważne jest też uznanie, którym cieszymy się jako jedna z najlepszych w Europie baz produkcyjnych. Nasi studenci uczą się nie tylko teorii, ale mogą realizować filmy w praktyce.

W audycji rozmawialiśmy o przyszłości jaka czeka absolwentów szkoły i problemach, z którym będzie musiała się zmierzyć. Prof. Grzegorzek wyjaśnił, dlaczego sytuacja studentów jest lepsza niż jeszcze 15 lat temu.

***

Prowadził: Jakub Kukla

Gość: Mariusz Grzegorzek (rektor Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi)

Data emisji: 8.10.2018

Godzina emisji: 8.30

Materiał został opublikowany w audycji "Poranek Dwójki".

bch/pj

Czytaj także

Warsztat Formy Filmowej. Niepokorni filmowcy z Łodzi

Ostatnia aktualizacja: 25.01.2017 19:30
- Już jako absolwenci w '73 roku zorganizowaliśmy bardzo ciekawą inicjatywę w Muzeum Sztuki w Łodzi. Mieliśmy profesjonalny wóz transmisyjny ze szkoły filmowej, który w tym samym czasie obsługiwał trzy transmisje z ulicy, warsztatu stolarskiego i rodzinnego domu – opowiadał w Dwójce Józef Robakowski, jeden z założycieli awangardowej grupy artystycznej działającej przy Szkole Filmowej w Łodzi.
rozwiń zwiń