- Najlepsze Stradivariusy są poza zasięgiem normalności - mówi Janusz Wawrowski. Ceny tych skrzypiec wahają się od 2 do 20 milionów dolarów. - Jest to jeden z lepiej brzmiących instrumentów - dodaje i opowiada, że gra się na nim łatwiej niż na innych skrzypcach, jednak tylko doświadczonym muzykom. - Instrument ma duszę, więc można go traktować inaczej niż przedmiot - wyznaje.
Obecnie instrument można oglądać na Zamku Królewskim w Warszawie (do 21.12). Wirtuoz mówił, że z łezką w oku, ale i radością robi przerwę w koncertowaniu na tym wyjątkowym instrumencie, bo chciałby, by jak najwięcej osób dowiedziało się czegoś o Stradivariusie, o tym konkretnym instrumencie i mogło go zobaczyć z bliska.
Dokładne badania tego 333-letniego instrumentu wykazały, że wszystkie jego elementy są oryginalne
Polska przed II wojną światową miała kilka Stradivariusów. Niestety wszystkie te niezwykle cenne instrumenty wywieziono, sprzedano lub przekazano w inne ręce. Teraz, po raz pierwszy w powojennej historii kraju, mamy "swojego" Stradivariusa. Forma instrumentu nawiązuje już do najwspanialszych egzemplarzy Stradivariego z tak zwanego okresu złotego jego twórczości.
Ten egzemplarz pozostawał przez lata w rękach prywatnych właścicieli. Grano na nim koncert tylko raz w roku. Dzięki temu jest to obecnie jeden z najlepiej zachowanych Stradivariusów na świecie. Dokładnie badania tego instrumentu, który powstał w 1685 roku wykazały, że wszystkie jego elementy są oryginalne.
Jak gra się na Stradivarim? Jak udało się kupić tak niezwykłe skrzypce? Czyją są własnością? Czy jest szansa, aby w Polsce znalazły się kolejne instrumenty z pracowni Stradivariusa?
Posłuchaj całej rozmowy okraszonej kilkoma nagraniami, na których rozbrzmiewają właśnie te skrzypce?
***
Tytuł audycji: "Twarzą w twarz"
Prowadzi: Paweł Sztompke
Gość: Janusz Wawrowski (skrzypek)
Data emisji: 13.12.2018
Godzina emisji: 23.06
ag