Robert Byron, z całą pewnością nie był z "tych" Byronów. Niemniej przez całe swoje krótkie życie starał się doszukać rzekomych związków z wielkim poetą i dał temu wyraz również w swojej prozie oraz w rozmaitych skandalach. Nazwisko jednak dawało mu przepustkę nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale również w miejscach, do których docierał w trakcie podróży.
Dorota Kozińska poleca Tannhäusera Ryszarda Wagnera
- Była to pierwsza prawdziwa, długa wyprawa młodziutkiego Roberta Byrona. Miał szczęście dołączyć do dwóch bogatych przyjaciół, z których jeden dysponował nowiutkim automobilem. Wyprawa była planowana kilka miesięcy i wyruszyła w obsadzie trzyosobowej - mówiła w Dwójce tłumaczka Dorota Kozińska.
Posłuchaj
11:39 _PR2_(Poranek_2_Gosc)_ 2020_12_10-09-29-31.mp3 Rozmawiamy o książce "Europa w zwierciadle" Roberta Byrona (Poranek Dwójki)
Młodym ludziom udało się w kilka miesięcy przejechać pół Europy. Zobaczyli świat, który dla Byrona był całkowicie obcy. - Efektem tej podróży jest opowieść. Z jednej strony pozornie naiwna, bezczelna, z drugiej strony wzbudza wręcz w osłupienie i bardzo często jest niesłychanie zabawna - opowiadała tłumaczka.
Joanna Roszak: poezja pozwala wydobywać głos wtedy, kiedy jest to trudne
Czytaj też:
Europa, widziana przez młodego pisarza i podróżnika, była na etapie rozmaitych zmian. - To jest Europa, w której da się już wyczuć te katastrofy i tragedie, które za moment nastąpią. Trzeba powiedzieć, że Robert Byron był osobą bardzo przenikliwą, która pomiędzy różnymi anegdotami, barwnymi opowieściami, także pisze, o tym, co mu się w tej Europie nie podoba. Jest to jeden z pierwszych sygnałów, że mamy do czynienia z bystrym obserwatorem. To widać wyraźnie już w jego kolejnych dziełach, które będą znaczyły jego miejsce w świecie literatury podróży - opowiadał redaktor wydawnictwa Próby Marek Zagańczyk.
Zważywszy na wiek autora książka odniosła zaskakująco duży sukces i zyskała na tyle dużą popularność, że Byron mógł się uniezależnić.
Czytaj też:
- "Europa w zwierciadle" jest, w porównaniu z kolejnymi dziełami Roberta Byrona, stosunkowo przystępna - wyjaśniała Dorota Kozińska. - Przedstawia rzeczy, których opisanie nie przyszłoby do głowy żadnemu z ówczesnych autorów dzienników z podróży. Właśnie dlatego styl Byrona tak zachwycił brytyjskich pisarzy podróżniczych.
Jak mówiła tłumaczka, powieść jest napisana niezwykle barwnie. - Jest to stosunkowo nieduża książka, a chyba żadnej do tej pory nie poświęciłam w swoim życiu tylu lat na tłumaczenie. Jednocześnie w życiu nie miałam takiej radości pracy nad czyimkolwiek utworem - opowiadała. - Te zestawienia są czasami szokujące, zachwycają obrazy, w których góry ożywają i roślinność śpiewa. Trzeba dbać przy tłumaczeniu, żeby nie były pretensjonalne w polszczyźnie, a z drugiej strony, żeby dawały choćby niewielkie wyobrażenie, jak tekst brzmi w oryginale.
***
Tytuł audycji: Poranek Dwójki
Prowadził: Paweł Siwek
Gość: Dorota Kozińska (tłumaczka, krytyk muzyczny i operowy, związana z Programem Drugim Polskiego Radia), Marek Zagańczyk (pisarz, eseistą, redaktorem z wydawnictwa Próby)
Data emisji: 10.12.2020
Godzina emisji: 9.30