"Lewiatan" - Cezary Harasimowicz dla Teatru Telewizji

Ostatnia aktualizacja: 08.03.2021 10:00
- Moją rolą było tak to zagęścić i ścisnąć w jednym miejscu, żeby kryminalna intryga była czytelna i powodowała napięcie i konflikty - mówił Cezary Harasimowicz, autor adaptacji "Lewiatana" Borisa Akunina, która w poniedziałek (8.03) będzie miał swoją premierę w Teatrze Telewizji.
Cezary Harasimowicz
Cezary HarasimowiczFoto: Grzegorz Śledź/PR2

Posłuchaj
10:05 Poranek Harasimowicz 2021_03_08-09-32-07.mp3 Rozmowa z Cezarym Harasimowiczem o premierze "Lewiatana" w Teatrze Telewizji (Poranek Dwójki)
teatr telewizji 1200.jpg
Wojciech Tomczyk o spektaklu "Bezkrólewie"

Spektakl przeniesie widzów do XIX wieku, na luksusowy statek, gdzie rozgrywa się akcja przypominająca klimatem kryminały Agathy Christie. Na adaptację powieści Borisa Akunina odpowiedzialny był Cezary Harasimowicz, który wielowątkową, obszerną powieść zmieścił do salonu na statku "Lewiatan".

- Z jednej strony jest zachowana jedność czasu, miejsca i akcji, z drugiej strony powieść jest wielowątkowa i każda postać ma jakiś background - opowiadał autor.

Problemy adaptacyjne

W związku z trudnościami związanymi ze specyfiką powieści, Cezary Harasimowicz zdecydował się skupić na samych relacjach pomiędzy zamkniętymi na statku, podejrzanymi o morderstwo postaciami. Specyfika miejsca została oddana poprzez operatora kamery, który był w stałym ruchu pomiędzy bohaterami spektaklu. Dopełnieniem historii jest piękna inscenizacja, kostiumy i scenografia.

- Wszystko rozgrywa się na poziomie dialogów i interakcji między postaciami, które są zawarte w jednym miejscu w salonie na statku "Lewiatan" - mówił Cezary Harasimowicz - ale mamy też bogactwo inscenizacyjne, scenograficzne i fantastyczne kostiumy.

Autor adaptacji podkreślił również, że "Lewiatan" doskonale nadaje się do kina mimo, że na jakie powstanie poświęcono raptem 7 dni. - To jest szaleńcze tempo i właściwie niewiarygodne, że się udało tak fantastyczną pracę wykonać w ciągu tak krótkiego czasu - mówił.

Odwieczna walka dobra ze złem

Cezary Harasimowicz pracując nad adaptacją "Lewiatana" pozostawał w ścisłej współpracy z reżyserem - Bartoszem Konopką, który wpływał na obraz produkcji, a także na jej sens i znaczenie, które skupia się na odwiecznej walce dobra ze złem.

- Tam, gdzie występuje zbrodnia i morderstwo, tam ujawnia się zło tego świata. Oczywiście to jest zawarte w pewnej konwencji kryminału Agathy Christie. Natomiast wszystkie postacie zagęszczone w jednym salonie stoją na krawędzi dobra i zła - opowiadał Cezary Harasimowicz.

"Lewiatan" oprócz oczywistych wątków detektywistycznych i kryminalnych jest formą dramatu wchodzącego w głąb psychologii postaci ukształtowanych przez konkretną przeszłość i jej wydarzenia.

- Najważniejsze jest to, co znajduje się w tych postaciach, które są w jednym miejscu, i wśród których większość jest podejrzana o morderstwo - mówił gość "Poranka Dwójki".

YouTube: TVP VOD

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadził: Paweł Siwek

Gość: Cezary Harasimowicz (scenarzysta, aktor, dramaturg i pisarz)

Data emisji: 8.03.2021

Godzina emisji: 9.30

ml

Czytaj także

Spektakl "Halo, halo, tu mówi Warszawa". Wrzesień 1939 z perspektywy radiowców

Ostatnia aktualizacja: 05.10.2020 10:00
- W opisywaniu historii z września 1939 pomogły mi archiwalne wspomnienia radiowców. Kiedy czytałam je i słuchałam nagrań, to niesamowite było, że oni wszyscy jak jeden mąż mówili "jesteśmy ludźmi radia i naszym obowiązkiem jest być na posterunku, dawać ludziom nadzieję. Dopóki radio gra, to znaczy, że Warszawa walczy" - opowiadała w Dwójce Iwona Rusek, autorka tekstu do spektaklu "Halo, halo, tu mówi Warszawa".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Grudzień '70 za kulisami. Teatr Telewizji o upadku Gomułki

Ostatnia aktualizacja: 14.12.2020 12:15
- "Cena władzy" to historia o prawdach uniwersalnych, a również o namiętności. Bo władza jest namiętnością i jest tym podstawowym, podskórnie bijącym sercem tej opowieści. Spektakl  opowiada o czymś, co jest dla człowieka najbardziej kuszące, czyli pozycja, władza i wpływ na innych - mówił w Dwójce reżyser spektaklu Arkadiusz Biedrzycki.
rozwiń zwiń