Hanna Wróblewska: podział polityczny sceny artystycznej jest mi obcy

Ostatnia aktualizacja: 30.12.2021 11:00
- Opuszczam Zachętę w bardzo dobrym momencie, zostawiam wspaniały zespół, Otwartą Zachętę, dobre wystawy, świetny plan. Mam poczucie, że być może jest to dobry moment na odejście, w takim szczycie - mówiła w Dwójce Hanna Wróblewska ustępująca ze stanowiska dyrektora Zachęty - Narodowej Galerii Sztuki.
Warszawa. Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki
Warszawa. Zachęta - Narodowa Galeria SztukiFoto: Shutterstock/Ark Nneyman

Hanna Wróblewska szefowała Zachęcie przez kilkanaście lat, a z instytucją tą związana jest od niemal trzech dekad. Obecnie jej dyrektorska kadencja wygasa, a minister kultury Piotr Gliński jako kandydata na to stanowisko wymienia Janusza Janowskiego, prezesa Związku Polskich Artystów Plastyków.

Zachęta ważna dla wielu środowisk

Sprawa ta wywołuje kontrowersje, o przedłużenie umowy dotychczasowej dyrektorce apelowała do ministerstwa część środowiska kulturalnego.

- Każda zmiana wywołuje obawy. Myślę, że należy oceniać osobę po tym, co zrobi, po programie, a tego jeszcze nie znamy. Nie używałabym tu pojęcia politycznych barykad, bo akurat głosy wsparcia płynęły do mnie, do Zachęty, z każdej strony politycznej - ze środowisk konserwatywnych, bardzo konserwatywnych, liberalnych i lewicowych - mówi w Dwójce Hanna Wróblewska.

Podkreśla też, że Zachęta jest ważna dla wielu ludzi, a poglądy polityczne nigdy nie miały wpływu na plan wystaw. - Podział polityczny sceny artystycznej jest mi całkowicie obcy - zaznacza. - Proszę, obserwujcie instytucję, przychodźcie tu, pomóżcie rozwiązać wszelkie kłopoty. To moje przesłanie do wszystkich grup.

Katarzyna Górna - laureatka stypendium

Jako sukces swojej kadencji Hanna Wróblewska wymienia program Otwarta Zachęta. To szereg zmian, jakie przeszła instytucja, dostosowując się do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, a także udostępniając swoje zbiory w formie cyfrowej.

- Koncepcja ta polegała na tym, że otwieramy Zachętę dla różnych środowisk, dla różnych grup, dla osób z niepełnosprawnościami, ale też dzielimy się zasobami, materiałami dokumentalnymi, dziełami sztuki, wizerunkami na wolnych licencjach - zaznacza.

Hanna Wróblewska podkreśla też, że ważnym krokiem było wmurowanie tablicy upamiętniającej zapomnianą fundatorkę Zachęty Ludwikę Linde-Górecką, która przekazała na rzecz tej instytucji ziemię i kamienicę.

- Udało się też ufundować roczne stypendium dla artystki wizualnej, której praca pozostała dotąd niedoceniona. Jesteście Państwo pierwszym medium, w którym to ogłaszam - stypendium to w przyszłym roku otrzyma Katarzyna Górna.


Posłuchaj
16:04 Dwojka_Poranek_Dwojki 2021_12_30-09-32-34.mp3 Hanna Wróblewska podsumowuje swoją pracę jako dyrektorki Zachęty - Narodowej Galerii Sztuki (Poranek Dwójki)

 

Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki jest jednym z najważniejszych miejsc na mapie kulturalnej Polski. Jej misją jest prezentacja najważniejszych zjawisk w sztuce współczesnej, a w jej murach pokazywane były dzieła wybitnych artystów polskich i zagranicznych, m.in. Pawła Althamera, Marlene Dumas, Luca Tuymansa, Jana Lebensteina, Zbigniewa Libery, Daniela Libeskinda, Tadeusza Kantora, Katarzyny Kozyry, Yayoi Kusamy, Niki de Saint Phalle, Wilhelma Sasnala, Aliny Szapocznikow, Wolfganga Tillmansa.

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadził: Paweł Siwek

Gość: Hanna Wróblewska (dyrektor Zachęty - Narodowej Galerii Sztuki)

Data emisji: 30.12.2021

Godzina emisji: 9.30

mg

Czytaj także

Opowieści o podróżowaniu, czyli familijna wystawa w warszawskim muzeum

Ostatnia aktualizacja: 17.12.2021 10:39
Ludzkość podróżuje od zarania dziejów. Przemieszczanie się z miejsca na miejsce nie było kiedyś tak łatwe jak dziś. Wiele wynalazków zmieniło nasze wędrownicze życie i świat się skurczył – możemy być w ciągu doby na drugim jego końcu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jak Marc Chagall trafił do Polski? Kulisy aukcji

Ostatnia aktualizacja: 23.12.2021 11:00
- Początek aukcji był dla nas bardzo niekorzystny, ceny szybowały w kosmos. Tu była szybka decyzja. Widząc, że spadł nam pierwszy, drugi obiekt - jeden kupiliśmy, następny znowu spadł - szybko przeliczyłem kwotę, którą dysponowaliśmy i podnieśliśmy minima. Tym sposobem zakończyło się to sukcesem - zdradził w Dwójce dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie, dr hab. Łukasz Gaweł.
rozwiń zwiń