- Islandia jest wyspą na Atlantyku o powierzchni ok. 1/3 Polski. Polacy są największą mniejszością: mieszka ich tam blisko 30 tys., co oznacza, że stanowią 10 proc. ludności.
- Ceny żywności w marketach są porównywalne do tych w Polsce. Najdroższe są noclegi, wynajem samochodów i restauracje.
- Turyści po tygodniu są tak naładowani wrażeniami, jakby wyszli z wesołego miasteczka – zapewnia pisarz, muzyk i podróżnik Sergiusz Pinkwart.
Czy na Islandii jest zimno?
– Kiedy pierwszy raz trafiłem na Islandię, po prostu zakochałem się w tym miejscu. Po pierwsze przypomina mi krainę mojego dzieciństwa: przyroda jest podobna, ludzie też prości, twardzi i uśmiechnięci. A przede wszystkim jest to świetne miejsce, aby odpocząć, zapomnieć, zresetować się, oczyścić głowę – opowiada o swoim zauroczeniu Islandią Sergiusz Pinkwart, pisarz, muzyk i podróżnik, a z pochodzenia zakopiańczyk. – Turyści, kiedy pierwszego dnia przyjeżdżają, wydaje im się, że jest strasznie chłodno, bo wieje wiatr, i nie wiadomo, jak tutaj będzie. Po dwóch dniach kompletnie zapominają o tym, skąd przyjechali, kiedy przyjechali: liczy się tylko tu i teraz. A po tygodniu są tak naładowani wrażeniami, jakby wyszli z wesołego miasteczka – zapewnia.
Miejsca warte zobaczenia
Islandia jest wyspą wielkości 1/3 Polski i okrąża ją tylko jedna droga – droga nr 1. Podróż nią dostarcza niezapomnianych wrażeń. – Co chwila się zatrzymujemy: albo mamy wulkan, albo mamy piękny wodospad jeden, drugi, jakieś miejsce związane z kulturą wikingów, czarną plażę, wieloryby, góry lodowe – wymienia rozmówca Radosława Nałęcza. – Jednym z moich ulubionych miejsc jest Wodospad Bogów – przyznaje.
– Wodospad Bogów znajduje się w północnej Islandii, więc nie jest tak oblegany jak te, które są na tzw. Złotym Kręgu, czyli w miejscach, gdzie turyści zawsze muszą przyjechać – dodaje.
Czy Islandia jest droga?
Tego pytania nie można uniknąć: czy rzeczywiście Islandia jest droga? Czy jest możliwość, aby zwiedzić ją w sposób, który nie wydrenuje kieszeni do dna? – Na Islandii mieszka prawie 30 tys. Polaków, czyli 10 proc. ludności, co sprawia, że podróżowanie po wyspie jest łatwe: gdziekolwiek wejdziemy – do restauracji, hotelu, sklepu, hostelu – prawie zawsze spotkamy naszych rodaków, którzy nas obsłużą. Nie trzeba więc nawet specjalnie znać angielskiego, o islandzkim nie wspominając – mówi Trójkowy gość. – Ceny jedzenia w marketach niezbyt się różnią od tych w Polsce. Drogie są noclegi, wynajem samochodów, restauracje – wskazuje.
Gdy jedziemy na Islandię, warto zabrać ze sobą… butelkę na wodę. – Czysta woda z kranu ma tak niesamowity smak, że nie ma opcji, aby kupować butelkowaną wodę w markecie – zapewnia Sergiusz Pinkwart. – Kiedy raz zrobiłem ten błąd, w drodze od półki do kasy trzy osoby chciały wybić mi to z głowy, mówiąc: "Po co to kupujesz? To jest dla Amerykanów, którzy bez wody w butelce nie wyobrażają sobie życia" – opowiada ze śmiechem.
Przeczytaj także
07:28 TROJKA Pora na Trojke 2023_07_21 08-16-27.mp3 Wycieczka marzeń na Islandię. Czy warto, czy jest drogo? (Pora na Trojkę)
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Radosław Nałęcz
Gość: Sergiusz Pinkwart (pisarz, muzyk, podróżnik)
Data emisji: 21.07.2023
Godzina emisji: 8.16
pr