Bądźmy razem. Dzień Niepodległości Ukrainy

Ostatnia aktualizacja: 24.08.2024 08:20
24 sierpnia to Dzień Niepodległości Ukrainy. Od 10 lat naród świętuje to najważniejsze państwowe święto w czasie wojny, która od dwóch jest już wojną pełnoskalową. To szczególny dzień dla Ukraińców mieszkających w swoim kraju, tych którzy bronią ojczyzny, a także dla milionów obywateli rozsianych po całym świecie.
Audio
  • Dzień Niepodległości Ukrainy 2024 (Dwójka/Poranek Dwójki)
Dana Vynnytska
Dana VynnytskaFoto: W. Kusiński/PR

„Jesteśmy razem”

Pod takim hasłem dziś na Placu Zamkowym w Warszawie odbędzie się koncert z udziałem ukraińskiej i krymskotatarskiej śpiewaczki Jamalii, polsko-ukraińskiego zespołu DagaDana. Dana Vynnytska, wokalistka grupy, tłumaczy, że to szczególny moment i okazja do tego, by opowiadać o Ukrainie poprzez muzykę.

- Czujemy się niezmiernie dumni, że dostaliśmy zaproszenia, by zagrać w tak ważnym dla mnie i zespołu dniu. W dodatku w takim wyjątkowym towarzystwie – oprócz nas wystąpi Jamala, duma ukraińskiej i krymskotatarskiej kultury. Przygotowaliśmy wspólną kompozycję i jest to dla nas wielkie przeżycie i wyróżnienie – mówiła artyska Marianie Kril. – Cieszymy się, że mimo trudnych momentów, w których się znajdujemy, wciąż świętujemy Dzień Niepodległości z wielką wiarą i nadzieją w to, że kolejne będziemy świętować w państwie, które zwyciężyło.

Od czasu rosyjskiej agresji w 2014 roku Dana Vynnytska (grając w różnych muzycznych projektach, na czele z DagaDaną) za punkt honoru postawiła sobie przybliżanie kultury ukraińskiej poza Ukrainą, a także ukazywanie tego, co łączy Polskę i Ukrainę. Dla artystki jej praca spełnia jeszcze jedną ważną funkcję:

- Koncerty byli taką otuchą dla wszystkich Ukraińców, uchodźców, którzy przyjechali do Polski w poszukiwaniu bezpieczeństwa. Te koncerty już nabyli zupełnie innego wymiaru. Kiedy graliśmy za granicą, w Indiach na przykład, naszym zadaniem było pokazania polskiej postawy w obliczu tej pełnowymiarowej wojny. Pokazanie tego braterstwa czy siostrzeństwa, bo Polska i Ukraina to są żeńskie rodzaje. Pokazanie dialogu, ale też potężnego wsparcia. Kiedy graliśmy w Strasburgu, kierowaliśmy nasz występ do polityków, by każdy na swoim poziomie działał i podejmował ważne decyzje. Poczuliśmy, że nasz zespół staje się instrumentem kulturowej dyplomacji, który pomaga przypomnieć o Ukrainie, o tym, co się tam dzieje, a z drugiej strony – wspiera Ukraińców, którzy musowo opuścili swoje domy i zaczęli szukać lepszego losu w innych państwach.


Jesteśmy Razem Jesteśmy Razem

Ochrona kultury konstytuowaniem swojej tożsamości

Ostatni album zespołu DagaDana – „Tobie” – wydany został w 2019 roku, a przez geopolityczne zawirowania umieszczone na nim utwory-życzenia nabierają innego wydźwięku, szerszego, o którym grupa nie śmiała myśleć pięć lat temu.

- Z tego, co widzimy, w Ukrainie trwa nie tyle wojna, co genocyd. Nie chodzi tutaj za bardzo o rozszerzenie i tak olbrzymich rosyjskich terytoriów. To kwestia, by przestał istnieć naród, który sobie myśli, że ma prawo na istnienie. Język, kultura, piosenki, malarstwo – całe to zaplecze artystyczne jest przedmiotem, którego tak bał się Stalin, którego bał się Lenin i inni poprzednicy Putina – podkreśla Vynnytska. – Dlatego chroniąc naszą tożsamość, chronimy nasze państwo, nasze prawo na bycie sobą w przyszłości. I historia pokazuje, że, mimo trudnych sytuacji, nam to się udało. Bardzo wierzę, że znów się uda. Widzę teraz taką tendencję – wiele osób zaczyna przechodzić na język ukraiński, bo język to jest pierwszy sposób twojej identyfikacji, wskazania, do którego narodu należysz.

Życzenia

- Chciałabym powiedzieć Ukraińcom, swoim rodakom, że jeżeli spojrzymy na historię naszego państwa, ona zawsze była bardzo, bardzo trudna. A my mimo wszystko przetrwaliśmy! Przetrwaliśmy przy swoim języku, kulturze, która była prześladowana. Wierzę w to, że czeka nas wspaniała przyszłość. Mimo trudu, który przeżywamy teraz, wierzę, że przerwiemy te więzy, którymi przez stulecia pętała nas Rosja – mówi Dana Vynntstka. – Ale chciałabym też zwrócić się z takiego innego punktu… Często trzeba żyć tu i teraz. Nie zamartwiać się tym, co było, nie myśleć źle o tym, co będzie. Starajmy się żyć tu i teraz. Niech każdy spojrzy na swoje życie z tej perspektywy, pomyśli, co on może zrobić, by przybliżyć ten czas, kiedy rozjaśni się nad nami niebo. Modlitwa, wsparcie, donacje. To wszystko może pomóc tak samo jak dołączenie do ekipy, która plecie sieci ochronne. Proszę, niech każdy się pochyli nad tym, co można zrobić, aby wspólnymi siłami dojść do zwycięstwa.


***

Tytuł audycji: folkowy "Poranek Dwójki" 

Prowadził: Piotr Kędziorek

Materiał: Mariana Kril

Data emisji: 24.08.2024

Godzina emisji: 8.10