Problemy, które nas nurtują. Z czym spotkamy się na Festiwalu Mediów Człowiek w Zagrożeniu?

Festiwal Mediów Człowiek w Zagrożeniu to wydarzenie, podczas którego autorzy reportaży czy filmów dokumentalnych pochylają się na nurtującymi nas problemami. Ważnym elementem tego wydarzenia jest okazja do rozmów m.in. z twórcami. O tym, dlaczego jest to ważne oraz jak zmierzyć się z tym, co nas trapi opowiedział w Programie 2 Polskiego Radia Jakub Wiewiórski - dyrektor festiwalu.

Festiwal odbywa się w Muzeum Kinematografii w Łodzi

Foto: Shutterstock/Janusz Baczynski

Zależy nam na podejmowaniu prób autentycznego zrozumienia i porozumienia, na podejmowaniu starań o przełamywanie uprzedzeń, ignorancji albo zwyczajnej obojętności. Poznając drugiego człowieka, którego zbyt często i zbyt łatwo definiujemy jako "Innego, poznajemy samych siebie. Kontakt z "Innym" wpływa na przewartościowanie naszego własnego wizerunku - piszą organizatorzy Festiwalu Mediów Człowiek w Zagrożeniu.

Posłuchaj

15:14 _PR2 (mp3) 2024_10_03-08-34-15.mp3 Jakub Wiewiórski o Festiwalu Mediów Człowiek w Zagrożeniu (Poranek Dwójki)

 

Silna reprezentacja kobiet

Podczas tegorocznego festiwalu znajdziemy dużo treści, które dotykają problemów kobiet. Jakub Wiewiórski zdradził, że wyszło to naturalnie, bo jako organizatorzy nie wprowadzają żadnych wymogów ani parytetów. - Kobiety są obecne po obu stronach kamery. Są bohaterkami bardzo interesujących dokumentów. Są to kobiety silne. Ich siła wynika z tego, że muszą sobie radzić z problemami i bardzo często radzą sobie nie tylko za siebie, ale i swoje otoczenie - opowiedział.

- Kobiety są też twórcami filmów i reportaży, które prezentujemy na festiwalu. Myślę, że mamy takie czasy, że kobiety mają więcej do powiedzenia albo robią to w sposób bardziej interesujący. Nie było żadnego klucza przy organizowaniu festiwalu - dodał.

Aktualne problemy

Dyrektor festiwalu zapytany o tematy poruszane przez twórców stwierdził, że te zmieniają się szybko, tak jak i świat. - Wszystkie nowe zagrożenia pojawiają się w filmach czy reportażach. Temat migracji, granicy polsko-białoruskiej czy ogólnie to, jak radzą sobie ludzie ruszają w różne strony świata są w kręgu zainteresowań naszych i twórców - powiedział.

Czytaj także:

• "Pod wulkanem" polskim kandydatem do Oscara. "Damian Kocur ma określony język filmowy"
• Cezary Pazura na festiwalu w Gdyni: film "Ludzie" robi wrażenie, ale właśnie po to się robi filmy

- Widać też pozostałości po pandemii. Filmy powstają dość długo i dostrzegamy jeszcze maseczki na twarzach bohaterów. Problemy zmieniają się tak, jak zmienia się świat - ocenił.

Rozmowy o trudach

Problemy jakie poruszają twórcy są odbiciem także zmartwień dzisiejszych społeczeństw. Choć można odnieść inne wrażenie, to każdy z nas potrzebuje rozmowy czy refleksji na temat tego, co nas martwi. - W mediach społecznościowych funkcjonujemy głównie przedstawiając pozytywne aspekty swojego życia. Wrzucamy uśmiechnięte zdjęcia albo dzielimy się swoimi sukcesami - powiedział Jakub Wiewiórski.

- Mamy jednak w sobie potrzebę rozmawiania także o trudnych sprawach i znajdowania na ekranie albo w rozmowie z twórcami, sposobów na rozwiązywanie tego, co nas boli. Recepta jest banalnie prosta - trzeba znajdować filmy, które w atrakcyjny sposób o tym opowiadają. Ważnym elementem jest także zadbanie o to, żeby na festiwalu było bardzo dużo rozmów - podkreślił.

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadził: Marcin Pesta

Gość: Jakub Wiewiórski (dyrektor Festiwalu)

Data emisji: 3.10.2024

Godz. emisji: 8.30

dz/am