Ekosystem ludowy, czyli kobiety i rośliny w folklorze polskim

Ostatnia aktualizacja: 19.10.2024 10:00
Pierwsze wydanie tej książki sprzedało się na pniu. Co przyciągnęło do niej czytelników, nie tylko studentów i badaczy? Praca Sary Orzechowskiej „Kobiety i rośliny w folklorze polskim” wskazuje na nierozłączność ludzi i bytów nie-ludzkich, w tym flory. To także opowieść o życiu wiejskich kobiet poprzez roślinne kody, które autorka obnaża przed czytelnikiem.
Audio
  • Rozmowa z dr Sarą Orzechowską o książce "Kobiety i rośliny w folklorze polskim" (Dwójka/Poranek Dwójki)
Fragment okładki książki Sary Orzechowskiej Kobiety i rośliny w folklorze polskim
Fragment okładki książki Sary Orzechowskiej "Kobiety i rośliny w folklorze polskim"Foto: wyd. naukowe Scholar

„Kobiety i rośliny w folklorze polskim” to praca Sary Orzechowskiej, etnobotaniczki, folklorystki, kulturoznawczyni, fitoterapeutki. Autorka przeciwstawia się opozycji człowiek-natura, wskazując na ponowne zwracanie się ludzi w stronę natury: „Można zaryzykować stwierdzenie, że w kwestii postrzegania relacji ekologicznych zatoczyliśmy koło […] ponownie «odkrywamy» relacje międzygatunkowe tworzące sieci oddziaływań. Słowo «relacja», odnoszące się już nie tylko do związków międzyludzkich, lecz także do wzajemnego wpływu roślin i ludzi na swoje losy jest używana przez coraz szersze grono badaczy”.

Książka powstała na podstawie doktoratu Orzechowskiej, pisanego pod kierunkiem prof. Violetty Wróblewskiej. Jak wspomina profesor: „Autorka w swojej rozprawie demoluje dotychczasowe myślenie o ziołach w ludowych bajkach i pieśniach, wykazując, że nie są takie niewinne, jak dotychczas sądzono. Orzechowska dowodzi, że to nie tylko symboliczne znaki różnych stanów i sytuacji w życiu kobiety, ale też swoiste aktanty w teatrze sieci. Mają moc, siłę sprawczą i niejednokrotnie ratują nie tylko dziewczęta z opresji. Polecana do ludoznawczej biblioteczki książka w rzeczywistości opowiada o blaskach i cieniach życia wiejskich panien, mężatek, wdów, jak też o tym, co zostało nam z zielarskich tradycji”.

Praca Orzechowskiej została nagrodzona w konkursie „Polska wieś – dziedzictwo i przyszłość im. prof Jerzego Wilkina”. Autorka prezentuje miejsce roślin, kwiatów i ziół w polskiej (i wschodniosłowiańskiej) kulturze ludowej w perspektywie kulturowo-ekologicznych sieci relacji: kobieta – roślina. Symbolika i zastosowanie roślin analizowane są w ścisłym związku z miejscem kobiet w życiu społecznym i rodzinnym wsi, a także w systemie wierzeń i obyczajów.

Spotkanie z dr Sarą Orzechowską – Gościnią Poranka – około godziny 9.25.

Ponadto:

  • W cyklu Historia Polskiego Folku, Wojciech Ossowski opowiada o greckich artystach w Polsce.
Posłuchaj
06:34 PORANEK DWÓJKI Dwojka 2024_10_19-07-48-14.mp3 HPF: Greccy artyści w Polsce

  


Redyk w Szczawnicy 2022. Na cele pochodu - baca Andrzej Majerski Redyk w Szczawnicy 2022. Na czele pochodu - baca Andrzej Majerski
  • Redyk w SzczawnicyTydzień temu w Szczawnicy baca Andrzej Majerski wraz ze swoimi juhasami i tysiącem pięciuset owiec zszedł z hal w uroczystym pochodzie przez miasto. Jesienny redyk szczawnicki jest największą tego typu imprezą na Podhalu. W Szczawnicy była Małgorzata Szymankiewicz. 

- Mój pradziadek, urodzony w 1896 roku miał bacówkę i bacował. Jeszcze po nim jest kocioł. Mój miedziany kocioł, opiekuję się nim jak relikwią – mówi Majerski. – Mnie to cieszyło od dziecka. Już jako mały chłopak zbierałem od hodowców owce na wypas…

We wrześniu jako mały Jędrek, Majerski siedział przy oknie i wypatrywał. Gdy tylko zaczynał się redyk – a za czasów dzieciństwa naszego bohatera, z hal schodziło i 30 000 (trzydzieści tysięcy!) owiec – prosił o możliwość wyjścia na chwilę z klasy.

- Pani myślała, że do ubikacji poszedłem. A ja zem posedł! Opamiętałem się dopiero, jak się wieczór zrobił. Szedłem z tymi owcami i się cieszyłem!

Skończywszy szkołę podstawową Majerski zrezygnował z dalszej edukacji i… założył własną bacówkę. Miał pod sobą 200 owiec, ale nie znał się na produkcji sera. Jako juhas poszedł „na staż” w Bieszczadach. Potem było wojsko, gdy tylko z niego wrócił, zaczął bacować na całego. Mija 26 sezon, jego praca wciąż go cieszy.

 

Kiedy baca odpoczywa?

- Odpoczywam dopiero grudzień-styczeń. To są takie dwa miesiące – mówi baca – Teraz, w październiku, jeszcze jest nerwówka: owce muszą wrócić do gospodarstw, do hodowców, którzy mi je powierzyli. I jest wielkie liczenie. Jeżeli ktoś mi dał 100 owiec, czeka na swoje 100 owiec. A co, jeśli trafi do niego 97? A taka owca polska sama się nie zabłąka, bo to owce stadne, które się bardzo pilnują. Są tu wilki, które nam bardzo dużo szkodzą. Ale te ataki muszą być udokumentowane. A wszystkie braki nieudokumentowane pokrywa baca.

Po sprowadzeniu owiec można chwilę „dychnąć”. Nie za długo – należy oporządzić swoje własne stado, gospodarstwo – przygotować się do zimy.

- Ja to awsze mówię, że to nie jest ciężka praca. Tylko monotonna. Trzeba zawsze o tej samej porze wstać. Nie ma tak, że dziś leje, wieje, to wstanę sobie o 7.00. O 4.00 z zegarkiem w ręku muszą być owce dojone.

 

Juhasi

Uczący się bacowskiego fachu juhasi przychodzą na bacówkę wiosną i zostają do jesieni. Często przez ten okres nie widują się z rodziną, cały czas poświęcając owcom. Baca dogląda swoich pracowników – odwiedza ich, przywozi im żywność, sprawdza, jak idzie im praca.

- Najgorsze jest to, że już nie ma do tego ludzi. Ja już się martwię, że już na przyszły sezon z takim stadem nie pójdę. Ponieważ nie będę miał z kim tych owiec na hale wyprowadzić.

 

Wielkie pasterstwo

Marek Stroński, prezes oddziału Górali Śląskich Związku Podhalan opowiada o wyjątkowym pasterstwie

- Mój przyjaciel, baca z Koniakowa, Piotrek Kohut, przeszedł z redykiem z Rumunii aż do granicy polsko-słowackiej przez Ukrainę. Zaczął rozwijać to wielkie pasterstwo. A dzięki temu i zainteresowanie pasterstwem. Proszę uwierzyć, że jeszcze 10 roków temu, jak ktoś spotkał owce na hali, to leciał i się cieszył. A teraz można wszędzie spotkać te owce.


Szczawnicki jesienny redyk już za nami, ale jeszcze dziś można zobaczyć redyk w Kluszkowcach, w niedzielę redyk ze Skawicy do Poronina, prowadzony przez bacę Krzysztofa Bachledę-Curusia, a za tydzień w niedzielę święto braci Hyrczyków, czyli redyk w Czarnym Dunajcu.

Posłuchaj
07:28 PORANEK DWÓJKI Dwojka 2024_10_19-08-08-52.mp3 Redyk w Szczawnicy 2024 (Dwójka/Poranek Dwójki)

Redyk w Szczawnicy 2022, fot. Grzegorz Momot/PAP Redyk w Szczawnicy 2022, fot. Grzegorz Momot/PAP

  

  • Zapraszamy na Ogólnopolskie Seminarium „Kultura ludowa w Polsce – teraźniejszość i przyszłość, problemy i doświadczenia” w Celejowie koło Kazimierza Dolnego. Odbędzie się ono w najbliższy czwartek i piątek. W prelekcjach, dyskusjach i warsztatach wezmą udział naukowcy i badacze kultury wsi. Wydarzenie organizują: Fundacja Etno oraz Stowarzyszenie Twórców Ludowych. Szczegółowy program seminarium znajdą Państwo na stronach internetowych Fundacji Etno oraz Stowarzyszenia Twórców Ludowych. Z Andrzejem Osuchem – jednym  z organizatorów – rozmawiał Piotr Dorosz. 
Posłuchaj
05:06 PORANEK DWÓJKI Dwojka 2024_10_19-08-19-50.mp3 Seminarium „Kultura ludowa w Polsce – teraźniejszość i przyszłość, problemy i doświadczenia” (Dwójka/Poranek Dwójki)

 

  • Nowatorska, oryginalna i pełna pasji... bitwa na oberki! Dziś, 19 października w Szydłowcu, i 27 października w Warszawie mogą Państwo śledzić oberkowe akrobacje w wykonaniu kwartetu Oberkas Travel i muzykantów tradycyjnych z kapel Jana Adamczyka i Jana WochniakaOberkas Travel  czyli Mateusz Niwiński Kapela Niwińskich, Piotr Domagalski, Piotr Zabrodzki i Jan Emil Młynarski  to połączenie różnych środowisk muzycznych, tradycji, melodii, tańca, obyczajów, ludzi, miejsc, korzeni i osobistych doświadczeń muzycznych. Tu syntezatory, dżaz, basy i skrzypce wygrywają po nowemu dawne wiejskie melodie. Jak? O tym rozmowie z Aleksandrą Tykarską mówili Jan Emil Młynarski i Mateusz Niwiński. 
Posłuchaj
06:06 PORANEK DWÓJKI Dwojka 2024_10_19-08-33-51.mp3 Kwartet Oberkas Travel (Dwójka/Poranek Dwójki)

 


Tarta Relena.jpg
Recenzja Uli Nowak
Tarta Relena i "És pregunta"

  • Wczoraj, 18 października swoją premierę miał najnowszy album katalońskiego duetu Tarta Relena, który tworzą kontralcistka Marta Torella i sopranistka Helena Ros. „Es Pregunta” to trzecie wydawnictwo, łączące sacrum i profanum, muzykę sakralną oraz tradycyjną krajów basenu Morza Śródziemnego. Dwa głosy przeplatają się ponad subtelną warstwą muzyki elektronicznej, tworząc ponadczasowe brzmienie. Światowa premiera płyty odbyła się w czasie tegorocznej edycji Unsound Festival w Krakowie. Ula Nowak rozmawiała z artystkami m.in. o początkach ich wspólnego śpiewania.
Posłuchaj
10:25 PORANEK DWÓJKI Dwojka 2024_10_19-09-13-10.mp3 Tarta Relena (Dwójka/Poranek Dwójki)

 

piesek gramofon pan pies okulary radio

Słuchaliśmy:

7.09 Julian Age Day and Age (2:40)

7.14 Tarta Relena Odniramat (3:21)

7.23 Polski Piach Północ (7:40)

7.30 Claude Debussy, Jeneba Kanneh-Mason Dziewczyna o włosach jak len (2:39)

7.35 Susanna Jara Banduryste (4:16)

7.45 Jan Sebastian Bach, Alexandre Tharaud Sonata fletowa Es dur BWV 1031: II Siciliano (3:06)

7.54 Nate Najar Trio, Don Friedman, Jesse Davis, Marcus McLaurine, Sylvia Cuenca Canto De Ossanha (4:27)

8.02 Józef Elsner Symfonia C-dur op. 11 cz. III Menuet (3:13)

(oh!) Orkiestra Historyczna dyr. Martyna Pastuszka

8.05 Piotr Damasiewicz, Into The Roots Nasa Krówka (2:49)

8.13 Fire Folk Góral Swing  (3:21)

8.23 Kapela ze Wsi Warszawa, Bassałyki Nowy Maydów (6:08)

8.31 Tarta Relena Si veriash a la rana (3:20)(płyta poranka)

8.40 Oberkas travel Owczarek (4:22)

8.53 Stan Getz, Luiz Bonfa So Danco Samba (3:36)

9.08 Gerald Toto, Richard Bona, Lokua Kanza Ghana Blues (3:03)

9.21 Tarta Relena Mano decima (3:43) (płyta poranka)

9.27 Sutari Włosy (4:22)

9.38 Le Bleu Ensemble Michelle (2:18)

9.48 Keith Jarret, Jan Garbarek, Palle Danielsson, Jon Christensen Country (5:00)

9.54 Nickel Creek Smoothie Song (3:20)

***

Tytuł audycji: folkowy Poranek Dwójki 

Prowadziła: Aleksandra Stec

Data emocji: 19.10.2024

Godzina emisji: 9.30


mg