Marek Krajewski: "Mock. Pojedynek" to powieść inicjacyjna

Ostatnia aktualizacja: 22.08.2018 12:00
- W tej książce pojawia się odpowiedź na pytanie, które często było mi zadawane przez czytelników. Mianowicie: dlaczego Mock, człowiek który obcował z literaturą najwyższej próby, wszedł w policyjne bagno - mówił w Dwójce autor bestselerowych powieści kryminalnych.
Audio
  • Marek Krajewski o książce "Mock. Pojedynek" (Poranek Dwójki)

kryminał1200.jpg
Raymond Chandler - twórca estetyki noir w literaturze i kinie

Od środy (22.08) na rynku dostępna jest trzecia część opowieści o młodości Eberharda Mocka – postaci, z którą Marek Krajewski jest związany od niemal 20 lat. - "Mock. Pojedynek" to powieść chronologicznie najwcześniejsza, tzn. opowiada losy młodego Eberharda, 23-letniego studenta Królewskiego Uniwersytetu we Wrocławiu - tłumaczył pisarz.

Gość Dwójki przyznał, że przy pisaniu najnowszej książki miał pewien problem ze swoim najbardziej znanym bohaterem. - Musiałem pokazać jego cechy, które czytelnicy znają z moich wcześniejszych książek, a w których Mock występuje już jako dojrzały mężczyzna. Te złe cechy, które w nim są, musiałem ukazać w formie zalążkowej. A z drugiej strony powinienem nadać mojemu młodemu bohaterowi, co też zrobiłem, cechy charakterystyczne dla młodości: pewien entuzjazm, zapalczywość czy nawet idealizm - opowiadał Marek Krajewski.

Akcja książki "Mock. Pojedynek" dzieje się w 1905 roku. Jaki obraz Wrocławia maluje tym razem autor? Gdzie pokazane są w niej pierwsze oznaki rodzącego się nazizmu? Dlaczego Eberhard Mock jest zbuntowanym studentem? Czy będą kolejne książki z tym bohaterem? O tym w nagraniu audycji.

***

Prowadzi: Paweł Siwek

Gość: Marek Krajewski (pisarz)

Data emisji: 22.08.2018

Godzina emisji: 8.10

Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki"

Okładka książki Okładka książki

pg/jp

Czytaj także

"Pogrom 1905". Opowieści z warszawskiego półświatka

Ostatnia aktualizacja: 24.04.2018 19:00
- 1905 w świadomości większości Polaków to rok rewolucji. Natomiast osią mojej powieści stało się wydarzenie, które wbrew pozorom miało zapewne powiązania z rewolucją, jednak było czym innym - opowiadał Wacław Holewiński o swojej najnowszej książce "Pogrom 1905".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zygmunt Miłoszewski: dzięki takim jak Wojtek Chmielarz, nie muszę już pisać kryminałów

Ostatnia aktualizacja: 18.05.2018 09:00
- Sporo ludzi mnie pyta, czemu nie piszę kryminałów, na co odpowiadam niezmiennie, że nie muszę, ponieważ koledzy piszą świetne książki. Na przykład Wojtek Chmielarz - mówił w Dwójce Zygmunt Miłoszewski.
rozwiń zwiń