Od 14 grudnia w Teatrze Polonia można będzie oglądać monodram "Wszystko, co najlepsze" (reż. Piotr Złotorowicz). Rafał Mohr wciela się w nim w rolę chłopca, który, żeby pomóc cierpiącej na depresję matce, tworzy razem z publicznością listę rzeczy, dla których warto żyć. Jak wyjaśnił aktor, bohater poprzez chorobę matki analizuje swoje życie i swoją depresję i zastanawia się, co może z niej dobrego wyciągnąć.
- Mój bohater zaczął myśleć na temat pięknych, małych rzeczy, jeszcze jako dziecko. Dzieci są nieskalane, więc on, bardzo nieświadomie, zaczął tworzyć listę rzeczy, które są najlepsze. A potem, już w świadomy sposób, kontynuował ją jako osoba dorosła - mówił Rafał Mohr, dodając, że lista powstaje również w interakcji z publicznością. - Spektakl ma przez to taką radosną aurę, a publiczność za każdym razem reaguje inaczej. To jest dla mnie sprawdzian "tu i teraz" kontaktu z publicznością - dodał aktor.
Czy trudno jest zachęcić widzów do interakcji? O tym w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Poranek Dwójki
Prowadzi: Paweł Siwek
Gość: Rafał Mohr (aktor)
Data emisji: 9.12.2019
Godzina emisji: 9.30
am