Edukacja w obszarze zawodów, które wymagają warsztatu, została w ostatnim czasie całkowicie zawieszona ze względu na zakaz spotykania się. Dotknęło to także studentów i pedagogów WSF. - Warszawska Szkoła Filmowa jest szkołą praktyczną. To był dla nas bardzo ciężki czas - zaznaczył współtwórca placówki i dodał, że nie był to jedyny problem. - Okazało się, że jesteśmy za duzi, na samych etatach mamy 150 osób i w tej sytuacji do wyboru mieliśmy wypłacać ludziom pensje albo upaść. Okazało się też, że tzw. tarcze nie bardzo obejmują działalność oświatową, ale walczymy - podkreślił.
Jedenaście lat z młodymi filmowcami
Izolacja nie zmieniła planów rozwojowych placówki, która niebawem powiększy się o nową gałąź kształcenia dla filmowców. - Tuż przed epidemią w Warszawskiej Szkole Filmowej skończyliśmy ze studentami duży fabularny film. To będzie pierwsza produkcja WSF, studenci pracowali właściwie na wszystkich stanowiskach twórczych - opowiadał reżyser. - Natomiast okazało się, że do pewnych zawodów technicznych musieliśmy zatrudnić specjalistów z rynku. Okazało się też, że tych ludzi nie ma, są rozchwytywani - zaznaczył. - Jeśli są dobrzy, to mają pracę na stałe i dyktują za swoją pracę bardzo, ale to bardzo poważne stawki.
To doświadczenie stało się przyczynkiem do planowanego otwarcia szkoły zawodów filmowych, która ma zasilić rynek wysokiej klasy specjalistami. - Zdałem sobie sprawę, z jak wieloma tego typu wspaniałymi ludźmi pracowałem przez te wszystkie lata na planach filmowych i postanowiłem sam uczyć tego, co wiem o tej robocie i wykształcić takich ludzi, z jakimi sam chciałbym pracować - zapowiedział Maciej Ślesicki.
***
Tytuł audycji: Poranek Dwójki
Prowadził: Paweł Siwek
Goście: Maciej Ślesicki (reżyser, scenarzysta, współzałożyciel Warszawskiej Szkoły Filmowej)
Data emisji: 2.06.2020
Godzina emisji: 8.30