Stanisław Hnat pochodzi z ukraińskiej rodziny. Razem z nią w ramach akcji “Wisła” został przesiedlony ze wsi Grozowa z Podkarpacia. Miał wtedy roczek. W latach 60. w Budrach założył chór ludowy, a następnie zespół Czeremosz, gdzie grał wraz ze swoją kapelą. Niestety od połowy lat 80. już nie występuje, gdyż miał nieszczęśliwy wypadek przy pracy, po którym nie może grać. Ale, jak sam mówi, do dziś muzyka mu się śni. Mówiono o nim, że gdy grał to wszystko dokoła robiło się żywe.
- Muzyka po prostu mi się podobała, myślałem jak ją zapamiętać. Trzeba by zagrać, ale na czym? Tata kupił mi mała harmonię, uczyłem się sam i grałem bez przerwy. Zapraszano mnie jeszcze jako małego chłopca do grania na zabawach i potańcówkach. Przywozili mnie i potem odwozili do domu. Grałem na tych zabawach, a nawet już na weselach. Nie było wtedy muzyków i orkiestr. Pamiętam jak na jednej wiosce podczas potańcówki zebrali pieniądze do kapelusza i dostałem cały ten kapelusz z pieniędzmi. Bardzo się cieszyłem. Miałem chyba sześć czy siedem lat – wspominał akordeonista, Stanisław Hnat.
W audycji poznaliśmy również magiczne obrzędy w karpackich tradycjach - wśród Bojków, Hucułów i Łemków. Jakie znaczenia miały i mają nadal w ludowych wierzeniach i praktykach magicznych woda, ogień, wosk, miód, jajko? Opowiedziała o tym etnolożka i kulturoznawczyni dr Olga Solarz.
W audycji usłyszeliśmy też kolejny odcinek inicjatywy RCKL #folkwdomu. Tym razem o swojej twórczości i działalności opowiadali muzycy z Kapeli Majerczyków.
***
Tytuł audycji: Kiermasz pod kogutkiem
Prowadziła: Mariana Kril
Data emisji: 17.05.2019
Godzina emisji: 5.05
gs