Berlinale. Nowy impuls na 70-lecie festiwalu
Helen Mirren ma na koncie 38 najważniejszych nagród filmowych i niemal 60 nominacji. Czterokrotnie była nominowana do Oscara za filmy "Szaleństwa Króla Jerzego", "Gosford Park", "Ostatnia stacja" i "Królowa". Ta ostatnia kreacja przyniosła jej złotą statuetkę Amerykańskiej Akademii Filmowej.
Na trwającym obecnie jubileuszowym 70. Festiwalu Filmowym w Berlinie Helen Mirren otrzyma honorowego Złotego Niedźwiedzia za osiągnięcia życia. Przed zaplanowaną na czwartek (27.02) uroczystością brytyjska aktorka udzieliła jedynego wywiadu polskim mediom. Opowiedziała m.in. o przełomowym momencie, jakim był dla niej "Hamlet" obejrzany w teatrze w swoim rodzinnym mieście, gdy miała 14 lat.
- To nie była dobra inscenizacja, również pozbawiona dobrego aktorstwa, ale to dla mnie nie miało znaczenia, bo nigdy dotąd nie widziałam "Hamleta" ani nie przeczytałam tego dramatu Szekspira. Po raz pierwszy więc miałam z nim kontakt na scenie. Czy mogą sobie to Państwo wyobrazić? Oglądać "Hamleta" bez wiedzy o przebiegu wydarzeń, o tym, że "Hamlet" umrze. To był moment, który spowodował we mnie zmianę. Poszłam do tego niewielkiego teatru jako jedna osoba, a wyszłam stamtąd jako ktoś inny - wspominała Helen Mirren.
W wywiadzie dla Dwójki mówiła ona także m.in. o przełomowej w jej karierze roli w serialu "Główny podejrzany".
***
Rozmawiała: Beata Kwiatkowska
Gość: Helen Mirren (aktorka)
Data emisji: 27.02.2020
Godzina emisji: 8.10
Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".
pg/kh