- Książka jest kontynuacją mojej poprzedniej pracy. Jak już zaczynana się wchodzić w świat kobiet związanych z walką podczas drugiej wojny światowej, trafia się zazwyczaj na jedną biografię, potem drugą i nagle widzi się całą sieć powiązań! Jak pozna się jedną panią, okazuje się, że są jeszcze cztery do opisania. Albo piętnaście, albo tysiąc. I tak też było. Poznałam postać Klemensy Staszewskiej, siostry urszulanki z Rokicin Podhalańskich. Wtedy dotknęłam tematu bohaterstwa kobiet w górach – wspominała autorka książki.
Podczas kwerendy autorka odwiedziła m.in. Muzeum „Palace”, dawną katownię Podhala w Zakopanem. Wiele z zachowanych tam fotografii przetrzymywanych tam przez Niemców ludzi przedstawia kobiety.
- Poczułam wstyd, że nic nie wiem, o tych postaciach! Zaczęłam szukać. Jedna kobieta powodowała, że poznawałam kolejne – mówiła Agata Puścikowska – Cieszyło mnie również to, że lokalne społeczności były bardzo pomocne. Czuli, że ich lokalna postać, to bohaterka, którą mogłaby pokochać cała Polska. Książka to moja praca, ale oczywiście i zbiorczy wysiłek wielu ludzi i, co istotne, rodzin bohaterek.
„Waleczne z gór” to reportaż historyczny o przystępnej w odbiorze formie. Zawarte w niej historie rodzinne wskazują także na to, że opowieść mająca miejsce przeszło 80 lat temu, ma swoją kontynuację i dziś.
Jak zauważyła Agata Puścikowska, polska historia jest przeważnie opowiadana przez wielkie „H” – wielcy dowódcy, liczba broni, miejsca walki, zwycięskie potyczki. W takich narracjach brakuje pierwiastka ludzkiego. Puścikowskiej zależy właśnie na pokazaniu twarzy. Nie tych z pierwszej linii frontu. Walka budowana była także na barkach kobiet produkujących podziemną prasę, łączniczkach, sanitariuszkach. Autorka reportażu wspominała postać Jadwigi Apostoł, twórczyni Konfederacji Tatrzańskiej. Tworzyła całe struktury ugrupowania i, o czym przekonana jest Puścikowska, nie zrobiłaby tego w pojedynkę, bez pomocy dziesiątek swoich koleżanek. Dlatego też książka „Waleczne z gór” dedykowana jest wszystkim cichym bohaterkom.
- Zadedykowałam tę książkę bezimiennym kobietom z gór, walczącym o wolność – podkreślała autorka. – Nie tylko tym, o których ona traktuje, ale właśnie tym, które pozostały w tle. Trzeba pamiętać o tej nici powiązań między kobietami.
***
Tytuł audycji: Poranek Dwójki
Prowadził: Piotr Kędziorek
Data emisji: 4.09.2021
Godzina emisji: 8.10