Instytut Pileckiego pokazuje twarze ofiar obławy augustowskiej i dokumentuje zbrodnie rosyjskie na Ukrainie

Ostatnia aktualizacja: 24.10.2022 10:00
- To olbrzymia satysfakcja, że prawda ta triumfuje po latach mimo ogromnego wysiłku, żeby ją ukryć - mówił na antenie Dwójki Tomasz Stefanek, pełnomocnik dyrektora ds. programowych Instytutu Pileckiego. W Dwójce rozmawialiśmy o wystawie "Lipcowi. Twarze ofiar Obławy Augustowskiej", pokazywanej na warszawskim Skwerze Hoovera, i o dokumentowaniu rosyjskich zbrodni wojennych na Ukrainie.
Kijów, 26 lutego 2022 r. - atak Rosjan na dzielnice mieszkalne
Kijów, 26 lutego 2022 r. - atak Rosjan na dzielnice mieszkalneFoto: Shutterstock/Serhii Mykhalchuk
  • Instytut Pileckiego zaprasza na wystawę "Lipcowi. Twarze ofiar Obławy Augustowskiej".
  • Ekspozycję można obejrzeć w Warszawie, przy Krakowskim Przedmieściu.
  • Wystawę tworzą portrety ofiar zbrodni Sowietów.

Ekspozycję "Lipcowi. Twarze ofiar Obławy Augustowskiej", przygotowaną przez Instytut Pileckiego, otwarto na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Wystawa to kolekcja portretowych zdjęć osób pojmanych, a następnie zamordowanych przez Sowietów. Wystawa dostępna jest do 31 października 2022 r. 

"Dekady milczenia, niepewności"

- To rzecz nieporównywalna nawet z Katyniem - kontynuował gość radiowej Dwójki. - Mówimy o kłamstwie katyńskim jako o jednym z kłamstw założycielskich komunistycznej Polski, ale jednak groby odkryto, o tej zbrodni mówiono w Polsce i na emigracji, czasem w szkołach, a tutaj były całe dekady milczenia, niepewności, co z tymi ludźmi się stało. Mimo wszystko ukryta dynamika pamięci i prawdy sprawiła, że to powróciło - mówił o obławie augustowskiej Tomasz Stefanek.

Upamiętnienia ofiar zbrodni rosyjskich w Buczy, Mariupolu, Iziumie i innych miejscach

Ekspozycja jest zapowiedzią innych wystaw, upamiętniających ludzi, którzy stracili życie w Buczy, Mariupolu, Izjum, czyli opowieści o ofiarach współczesnych zbrodni rosyjskich. - Doświadczenie Polski XX wieku, konfrontacji z dwoma totalitaryzmami, doświadczenie zbrodni sowieckich, takich jak obława augustowska, aktualizuje się na naszych oczach, kiedy przyglądamy się temu, co się dzieje na Ukrainie - zbrodniom rosyjskim w Buczy, Mariupolu, Iziumie i innych miejscach. Myślę, że dzięki temu doświadczenie historyczne staje się nam bliższe, bardziej zrozumiałe, bo koresponduje z tym, co obserwujemy. Z drugiej strony pozwala lepiej zrozumieć to, co dzieje się na naszych oczach - mówił Tomasz Stefanek.

Powołanie Centrum Dokumentowania Zbrodni Rosyjskich w Ukrainie im. Rafała Lemkina 

Jak podkreślił gość radiowej Dwójki, w Instytucie Pileckiego od wielu lat trwają prace ze świadectwami ofiar i świadków zbrodni dwóch totalitaryzmów. - Wykorzystujemy to doświadczenie, żeby zająć się tą wojną, która toczy się teraz. Powołaliśmy Centrum Dokumentowania Zbrodni Rosyjskich w Ukrainie im. Rafała Lemkina (polsko-żydowskiego prawnika, twórcy pojęcia "ludobójstwa") i w ramach tego centrum gromadzimy świadectwa, relacje tych, którzy doświadczyli tych zbrodni, którzy je widzieli, którzy stracili bliskich. To już blisko tysiąc ankiet zebranych głównie wśród uchodźców z Ukrainy w różnych miejscach przez naszych wolontariuszy, to są notacje filmowe, świadectwa filmowe, nagrywane na Ukrainie, jak i zdalnie - mówił gość radiowej Dwójki.


Posłuchaj
14:02 _PR2_AAC 2022_10_24-09-37-28_poranek_dwojki_wyst_oblawa-August.mp3 Tomasz Stefanek, pełnomocnik dyrektora do spraw programowych Instytutu Pileckiego, o wystawie "Lipcowi. Twarze ofiar Obławy Augustowskiej" i o dokumentowaniu rosyjskich zbrodni wojennych na Ukrainie (Poranek Dwójki)

 

Czytaj także:

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadził: Paweł Siwek

Gość: Tomasz Stefanek (pełnomocnik dyrektora ds. programowych Instytutu Pileckiego)

Data emisji: 24.10.2022

Godzina emisji: 9.37

djr/kor

Czytaj także

Instytut Pileckiego dokumentuje rosyjskie zbrodnie popełniane na Ukrainie

Ostatnia aktualizacja: 28.04.2022 18:00
Co Polska może zrobić, by pomóc Ukrainie dochodzić sprawiedliwości w związku ze zbrodniami popełnianymi przez wojska rosyjskie? O tym Michał Szułdrzyński rozmawiał z Jakubem Kiersikowskim z Instytutu Pileckiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Nad zbrodniami rosyjskimi na Ukrainie nie może zapanować cisza"

Ostatnia aktualizacja: 23.08.2022 10:40
- Nasze zadanie polega na tym, żeby tą pamięć zapisać w taki sposób, żeby była ona aktywna wtedy, gdy o tych zbrodniach nie będzie można mówić. Kiedy ruszą te wszystkie procedury prokuratorskie, śledcze, związane z oskarżeniem Rosji o dokonane zbrodnie, będą one objęte klauzulą tajności - mówiła w "Poranku Dwójki" o pracy Centrum Lemkina Instytutu Pileckiego Barbara Konarska, rzecznik tej instytucji.
rozwiń zwiń