Gość audycji przypomina, że w związku z pandemią wiele premier i projektów zostało wstrzymanych. Czekano na szansę zaprezentowania ich w kinach, a nie tylko na emisję w platformach streamingowych. - Mamy w tym roku wysyp powrotów bardzo znanych franczyz, remake'ów, mamy też propozycje od bardzo popularnych studiów superbohaterskich jak Marvel. Jest szansa, żeby w kinie spędzić dwanaście miesięcy - słyszymy na antenie Dwójki.
Czy kina tradycyjne wrócą do łask?
Okres pandemiczny zmienił przyzwyczajenia wielu Polaków. Również w kwestii oglądania filmów.
Popularność zyskały serwisy streamingowe, Diana Dąbrowska zwraca więc uwagę na długość odstępu między pokazami w salach kinowych a umieszczaniem filmów na platformach internetowych. - Może to być kluczowe dla walki o to, by filmów robionych z myślą o dużych parametrach nie oglądać na telewizorach, a żeby pójść do kina, poczuć tę wspólnotowość - przekonuje. Dodaje, że to okienko warto byłoby wydłużyć przynajmniej do sześciu tygodni.
Choć gość Programu 2 Polskiego Radia przyznaje, że większość czasu spędza w kinach studyjnych, docenia również znaczenie i ofertę multipleksów kinowych. - Jest tam ogromna demokratyzacja, jeśli chodzi o repertuar, możemy zobaczyć nawet niektóre filmy autorskie czy zwycięzców filmowych festiwali. Bardzo często, przy niektórych komediach, wspólnotowość objawia się w śmiechu całej sali - analizuje Diana Dąbrowska w rozmowie z Rochem Sicińskim.
16:47 2023_01_13 09_30_53_Dwojka_Poranek_Dwojki.mp3 Trendy i premiery. Co, w roku 2023, czeka nas w kinie? (Poranek Dwójki/Dwójka)
Kinowe trendy na rok 2023
Zdaniem ekspertki mamy do czynienia z powrotem kina gatunkowego: horrory, filmy o silnym wątku erotycznym to coś, co może pomóc przyciągnąć widzów do dużego ekranu. - Z drugiej strony bardzo sprawdzone marki, które mają swoją wartość emocjonalną, mają bardzo rozbudowane imperium ekonomiczne objawiające się w gadżetach, dodatkowych suplementach. To "Szybcy i wściekli", "Indiana Jones" czy "Mission: Impossible" - wylicza.
Czytaj też:
Na co zwrócić uwagę w kinie polskim?
Diana Dąbrowska wskazuje na "Chleb i sól", debiutancki film Damiana Kocura. - To jest taka perełka, którą w kinie warto zobaczyć. To próba opowiadania, w kinie polskim, kluczem neorealistycznym. Praca z naturszczykami, praca na "żywym organizmie". (...) "Chleb i sól" opowiada dogłębnie o nas jako narodzie, o nas jako bohaterach filmowych w sytuacji indywidualnej. Jest w tym zarówno krytyka, jak i pewna pochwała. To kino bardzo złożone emocjonalnie i intelektualnie - słyszymy.
YouTube/SFPorgPL
Gość "Poranka Dwójki" zwraca również uwagę na film "Tata" Anny Maliszewskiej, z Erykiem Lubosem w roli głównej. - To historia, która rozgrywa się między Polską a Ukrainą. W takim "kinie drogi" można bardzo dużo dowiedzieć się o sobie, o swoich sąsiadach, ale też o emocjach związanych z ojcostwem, odpowiedzialnością - tłumaczy Dąbrowska. Dodaje, że kategorię odbioru w tym przypadku mogłaby stanowić "czułość".
Filmem zaskakującym, zdaniem rozmówczyni Rocha Sicińskiego, jest film "Filip" Michała Kwiecińskiego z Erykiem Kulmem jr., na podstawie prozy Leopolda Tyrmanda. - Przyznam, że początkowo podchodziłam sceptycznie do tego tytułu. A weszłam całkowicie w ten świat. Podoba mi się, jakim kluczem twórca podszedł do Tyrmanda, a nie jest łatwo go przekładać. Film ten ma swój kostium, zarys historyczny, całą dynamikę, opowiada też nawet współcześnie o tożsamości - przekonuje.
***
Tytuł audycji: Poranek Dwójki
Prowadził: Roch Siciński
Gość: Diana Dąbrowska (filmoznawczyni)
Data emisji: 13.01.2023
Godzina emisji: 9.30
mg/kor