Lista występów Sebastiana Stankiewicza jest długa. Wśród najnowszych produkcji z udziałem gościa Programu 1 Polskiego Radia można wymienić m.in. "Ostatnią wieczerzę", "Gdzie diabeł nie może, tam baby pośle", "Nie cudzołóż i nie kradnij", "Brigitte Bardot cudowna". W dorobku aktora znajdują się również występy w takich filmach jak "Magiczny kwiat paproci", "Gierek", czy "Furioza". - Jedne rzeczy robi się dlatego, że jest super scenariusz, świetny reżyser lub fajna rola. Też robi się to dlatego, że znajomi, z którymi robiło się kiedyś etiudy, proponują małą rolę. Ja jestem człowiekiem, który nie za bardzo potrafi odmawiać. Na szczęście moja agentka ma teraz coś takiego, że mówi mi "tego nie bierzemy" - opowiada Sebastian Stankiewicz.
- W końcu chyba doszedłem do tego, że ten zawód jest moim życiem i pasją. Lubię to robić, chciałbym oczywiście grać główne role lub duże drugoplanowe, tak jak ostatnio zaczęło się to zdarzać. Wtedy zapewne takiej listy bym nie miał. Kiedyś robiłem bardzo dużo epizodów, dlatego mówi się, że "Stankiewicz to gra w każdym filmie". Ale jakby zrobiło się dwie duże role, to byłyby dwie duże role na rok. A jak masz taką sytuację, że możesz zagrać kilka epizodów, i myślisz o odmowie, ale ktoś mówi "taki fajny epizod", to się zgadzasz - ocenia bohater "Spotkania z...".
Czytaj również:
Wejść w świat reżysera
W rozmowie z Martyną Podolską gość radiowej Jedynki wyjaśnił, czym według niego jest dobre aktorstwo. - Oglądam bardzo dużo rzeczy, przyglądałem się aktorom, czytałem też dużo biografii aktorów i opowieści o tym, jak dochodzili oni do tego, kim się stali w tych zawodach. To mnie zawsze interesowało, i dalej interesuje, żeby nie grać cały czas tego samego. Myślę o aktorstwie trochę jak o aktorstwie wcieleniowym. Staram się tak pracować, żeby potem, spoglądając na ekran, samego siebie zaskoczyć. - opowiada Sebastian Stankiewicz.
Dużą inspiracją dla bohatera "Spotkania z..." jest Philip Seymour Hoffman. - To mój taki mistrz, którego zawsze oglądałem i doceniałem, i którego niestety z nami już nie ma. To był bardzo charakterystyczny aktor, który tworzył bardzo różnorodne role i też zaczynał od epizodów. Na tym mi zależy, żeby wkleić się w historię i w świat, który proponuje reżyser - wyjaśnia aktor.
Aktorstwo i kabaret
Poza występami przed kamerą Sebastian Stankiewicz zajmuje się działalnością w Teatrzyku Gędźba. Gość radiowej Jedynki współtworzy kabaretowy projekt m.in. z Wojtkiem Solarzem, Pawłem Domagałą, Zuzanną Grabowską i Maciejem Makowskim. Wszystko zaczęło się od "Kabaretu na koniec świata". - Doszedłem do "Kabaretu na koniec świata". Robiliśmy taki film "Bobry" w Rzeszowie i Wojtek Solarz zapytał mnie, czy nie zrobiłbym z nimi czegoś w kabarecie. Zadzwonił też do mnie wtedy Paweł Domagała. (...) Zrobiliśmy mnóstwo programów. Często robiliśmy je w ciągu dwóch nocy przed graniem, bo każdy miał swoje rzeczy filmowe i teatralne. Bardzo niesamowicie wspominam ten czas. Uważam, że te występy dużo mi dały. Cieszę się, że możemy teraz występować jako Teatrzyk Gędźba - wspomina Sebastian Stankiewicz.
Jak mówi gość "Spotkania z...", członkowie Teatrzyku Gędźba wyrastają z kabaretu aktorskiego. - Wydaje mi się, że każdy z nas wyrósł na takim kabarecie aktorskim. Czyli to Kabaret Starszych Panów, Kabaret Olgi Lipińskiej, "Za chwilę dalszy ciąg programu", czy "Komiczny Odcinek Cykliczny". Widzieliśmy w tym coś, co jest robione na pewnym poziomie żartu słownego i abstrakcji myślenia. Jest to też takie połączenie teatru i telewizji. Chcemy nawiązywać do tej tradycji takiego dobrego kabaretu - opowiada aktor.
23:46 06_11_2022_23_30_27_PR1_Spotkanie_z.mp3 Sebastian Stankiewicz: staram się grać tak, aby zaskoczyć samego siebie (Spotkanie z.../Jedynka)
***
Gość: Sebastian Stankiewicz (aktor)
Data emisji: 6.11.2022 r.
Godzina emisji: 23.30
qch/kor