- Najbardziej zdumiewające było to, że to dom, kamienica, jak wiele innych w Warszawie. To mieszkanie, takie skromne, było świadkiem wydarzeń i odwiedzin ludzi… Czy ja mógłbym pomyśleć o tym, że w tym oknie ja się spotkam z Dalajlamą, który specjalnie przyjechał do Polski, żeby się spotkać z Jackiem, ponieważ Jacek był dla niego uosobieniem tego ruchu duchowego, tego ruchu pokojowego - wspominał w rozmowie z Polskim Radiem Andrzej Wajda, który był wśród obecnych pod domem Jacka Kuronia na warszawskim Żoliborzu. - Jacek Kuroń był wolnym człowiekiem. Jak wchodziłeś do niego do domu, byłeś wolnym człowiekiem - dodał reżyser.
Jacek Kuroń był jedną z 14 osób, które 23 września 1976 roku podpisały "Apel do społeczeństwa i władz PRL", informujący o założeniu KOR. Z okazji 35-lecia powstania Komitetu Obrony Robtników zaczął działać serwis kor.polskieradio.pl.
Czytaj więcej w naszym serwisie specjalnym z okazji 35. rocznicy KOR >>>
Z materiałów archiwalnych Polskiego Radia, Wolnej Europy i BBC, z zasobów Ośrodka "Karta" i prywatnych kolekcji powstał kolaż nagrań, zdjęć i opisów, przypominający historyczny 1976 rok, kiedy niewielka grupa dzielnych ludzi przeciwstawiła się systemowi.
- Kiedyś powiedział do nas: przyjdźcie, ja prowadzę seminarium dla studentów i robotników. Przyszedłem do niego i myślałem, że tu będzie dwadzieścia osób, czy coś, a tu był jeden facet z FSO, jakiś jego znajomy i sąsiad i my we dwóch - wspominał w żartach Henryk Wujec. Po chwili dodał jednak, że "to było ważne wydarzenie dla mnie, bo potem to miejsce stało się dla mnie już na stałe takim przyjaznym miejscem".
Jacek Kuroń zmarł 17 czerwca 2004 roku. Jest pochowany w Alei Zasłużonych na cmentarzu wojskowym w Warszawie.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
sg