Olga Boznańska "W pracowni"

Ostatnia aktualizacja: 17.01.2021 15:00
Scenerią obrazu jest monachijska pracownia Olgi Boznańskiej, wypełniona rekwizytami i widokami znanymi z innych jej dzieł, ale też fotografii.
W pracowni. Wystawa obrazów Olgi Boznańskiej Boznańska nieznana zorganizowana z okazji przypadających w tym roku 140. rocznicy urodzin i 65. rocznicy śmierci malarki, została otwarta w Galerii Zachęta w Warszawie.
"W pracowni". Wystawa obrazów Olgi Boznańskiej "Boznańska nieznana" zorganizowana z okazji przypadających w tym roku 140. rocznicy urodzin i 65. rocznicy śmierci malarki, została otwarta w Galerii Zachęta w Warszawie. Foto: PAP/Andrzej Rybczyński

Posłuchaj
15:00 2021_01_17 14_45_28_PR2_Jest_taki_obraz.mp3 Olga Boznańska "W pracowni" (Jest taki obraz/Dwójka)

W rogu pokoju wisi japońska, czerwona parasolka, a ponad zasłoną, w połowie zakrywającą okno, rozciąga się szeroki widok na dachy miasta i dymiące fabryczne kominy. Widok własnej pracowni posłużył Boznańskiej jako miejsce do zaaranżowania intrygującej sceny. Nie jest w niej gospodynią, w ogóle jej tu nie ma. Właścicielem atelier na obrazie jest młody malarz, przedstawiony jednak nie w trakcie pracy lecz podczas zajmującej rozmowy.


angelika kluźniak 1200.jpg
Angelika Kuźniak: Boznańska chciała, by jej obrazy ją przeżyły

Cóż takiego się tu dzieje? Flirt i odrzucenie, zazdrość i znużenie. Cztery osoby, a tyle interakcji. Młoda, modelka, znudzona, a pewnie i zmęczona pozowaniem i bezruchem czeka na podwyższeniu, aż malarz oderwie się od intrygującej rozmowy z elegancką damą, która przyszła w odwiedziny do malarskiego studia. Na to samo czeka – wyraźnie zdenerwowany – towarzysz damy, przyczajony w cieniu. Uwaga wszystkich skierowana jest na młodą, piękną kobietę, której wejście do pracowni oderwało malarza od pracy, a pozostałe osoby usunęło w cień. Malarz zapomniał o swej modelce, a dama zdaje się ignorować swego towarzysza.

Czytaj także:

Uczucia i emocje zgromadzonych w atelier osób nie są jednak pokazane w formie wyrafinowanych alegorii, jak np. w obrazie Angola Bronzina "Wenus, Amor i Czas" (w którym zazdrość jest pokazana pod postacią hybrydy z głową dziewczynki i ogonem węza). Boznańska, chociaż opowiada podobnie, jak Bronzino o emocjach towarzyszących miłości, nie posługuje się jednak alegorycznymi postaciami, lecz umieszcza "passioni d’amore" w zwykłej, codziennej sytuacji.

Olga Boznańska "W pracowni" z ok. 1890 (płótno, 137 x 108 cm), kolekcja prywatna

***

Tytuł audycji: Jest taki obraz 

Prowadził: Michał Montowski

Gość: dr Grażyna Bastek

Data emisji: 17.01.2020

Godzina emisji: 14.45

Czytaj także

Olga Boznańska. Umiała namalować duszę

Ostatnia aktualizacja: 26.10.2024 05:40
"Jakże tu teraz malować, kiedy pani Boznańska robi takie cudne obrazy?" – miał pytać Stanisław Wyspiański, recenzując dzieła malarki. Prace artystki były cenione w całej Europie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Dwa portrety - opowieść o siostrach Boznańskich". Słuchowisko Duśki Markowskiej-Resich w reżyserii Jana Warenyci

Ostatnia aktualizacja: 11.04.2019 13:00
To historia relacji z siostrą, która za Olgą wszędzie jeździła - od Polski, gdzie się urodziły i wychowały, przez Niemcy do Francji. Historia wielkiej miłości i nienawiści wywołanej niespełnieniem artystycznym Izy.
rozwiń zwiń