Serenissima – Najjaśniejsza Republika Wenecka nie ma antycznych korzeni. Wenecja, zrodzona już w erze chrześcijańskiej, kreowała się jednak na prawdziwego sukcesora republikańskiego Rzymu. Jej ustrój i struktura rządów uchodziły za wzór idealnego państwa. Arystokratyczny, a w istocie wręcz kastowy ustrój Wenecji, budził podziw i szybko stał się przedmiotem legendy, która przejaskrawiała jego zalety. Służyły temu rozliczne, organizowane z niebywałym rozmachem państwowe, a właściwie państwowo-religijne ceremonie. Widoki niezwykłego miasta na wodzie, przedstawienia pełnych przepychu uroczystości i bogate kostiumy mieszkańców rozpowszechniały i ugruntowywały mit Wenecji w Europie.
Dzień Wniebowstąpienia (Festa della Sensa), obchodzony czterdziestego dnia po Wielkanocy, był największym weneckim świętem. Tego dnia statek dożów – Bucentaur (w dialekcie weneckim: Il Bucintoro) – cumujący na co dzień w Arsenale, dopływał do Molo, skąd zabierał na pokład dożę, senat i innych dostojników Serenissimy, jak też dyplomatycznych przedstawicieli innych państw. Następnie płynął do kościoła św. Mikołaja na Lido. Na wyspie następowała ceremonia symbolicznych zaślubin doży z morzem – najwyższy urzędnik Wenecji wrzucał do morza złoty pierścień, podkreślając związek republiki z Adriatykiem, dzięki któremu powstała ekonomiczno-handlowa potęga miasta.
Początki głównej weneckiej ceremonii nie są jasne, tradycja wiąże je z dwoma wydarzeniami. Pierwsze miało miejsce w Dniu Wniebowstąpienia w 1000 roku, kiedy doża Pietro II Orseolo odparł atak Słowian na Dalmację, co zapoczątkowało ekspansję Wenecji na Adriatyku. Drugie związane jest z Dniem Wniebowstąpienia w 1177 roku, w którym doża Sebastiano Ziani doprowadził w Wenecji do podpisania traktatu pokojowego pomiędzy papieżem Aleksandrem III a cesarzem Federikiem Barbarossą, kończąc spór pomiędzy papiestwem a imperium.
Malowany przez Francesca Guardiego pełen przepychu Bucintoro, był czwartym reprezentacyjnym statkiem dożów w historii Najjaśniejszej Republiki, zbudowanym w latach 1728-1729. Określany był przed podróżników najwspanialszym statkiem świata. Był to pływający pałac z dwoma pokładami, jego główny, pokryty czerwonym aksamitem salon, miał 90 miejsc siedzących. Była to wielka galera, mierząca ok. 35 metrów długości i ok. 8 metrów wysokości. Kolosa poruszało 168 galerników wspomaganych przez 40 marynarzy.
Pierwszym dożą na jego pokładzie był Alvise III Sebastiano Mocenigo, następnie statek przez kilka dekad służył kolejnym władcom republiki. Jednak rok po upadku Wenecji, w 1798 roku, z rozkazu Napoleona górna część Bucintoro została spalona, na znak ostatecznego pokonania Republiki Weneckiej, ale też aby odzyskać dekorujące jego elementy złoto. Kadłub statku uzbrojony w armatę strzegł potem wejścia do laguny. Ostatecznie, w 1824 roku, został rozebrany w Arenale.
Obraz Guardiego przedstawia Bucintoro z dożą na pokładzie. Galera znajduje się w okolicy Riva di Sant’Elena i zmierza w stronę Lido. Dzieło należało do serii 12 malowideł upamiętniających weneckie uroczystości. Guardi skopiował te kompozycje z rycin i obrazów Antonia Canal.
Francesco Guardi, "Festa della Sensa" (Dzień Wniebowstąpienia), ok. 1775-1780, Luwr, Paryż
14:55 Dwojka_Jest_taki_obraz_PR2_AAC 2022_08_07-14-44-49.mp3 Francesco Guardi, "Dzień Wniebowstąpienia". O zaślubinach z morzem po wenecku (Jest taki obraz/Dwójka)
***
Tytuł audycji: Jest taki obraz
Prowadził: Michał Montowski
Gość: dr Grażyna Bastek
Data emisji: 7.08.2022
Godzina emisji: 14.45