"Frunze w meczecie", czyli jak Kirgiz patrzy na Lenina

- Kirgistan to połączenie świata postsowieckiego z etnicznością i tamtejszą kulturą islamu. To świat, który układa się na nowo – powiedział w Dwójce Cezary Kościelniak, autor reportażu o tym kraju.

Kirgistan (zdj. ilustracyjne)

Foto: Pixabay/domena publiczna

Pisarz, który na co dzień wykłada w Instytucie Kulturoznawstwa na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu, nie bez powodu wybrał Kirgistan jako temat swojej książki. To jedno z najmniej znanych państw Azji Centralnej jak w soczewce skupia bowiem przemiany, jakie zachodzą na rubieżach dawnego ZSRR. Aby się o tym przekonać, wystarczy pojechać do jednego z z prowincjonalnych kirgiskich miast, jak na przykład położony na południu kraju Osz.

- Można tutaj zobaczyć jeden z niewielu pomników Lenina, który jest miejscem centralnym w topografii miasta - powiedział Cezary Kościelniak. - Najpierw mijamy pomnik Lenina, potem dom partii - obecnie hotel - a na końcu widzimy siedzibę Gazpromu, czyli bardzo ważnej insytucji w tej części świata. Przykładając lupę do tego miejsca, jesteśmy w stanie odbudować sobie upadek wielkiego rosyjskiego imperium - dodał.

Jakie podejście mają Kirgizi do demokracji i jakie doznania kulinarne natchnęły pisarza do rozważań filozoficznych? O tym m.in. w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę 

Prowadzi:  Bartosz Panek

Data emisji: 2.11.2016

Godzina emisji: 16.00

mz/jp