Pracownicy galerii i ludzie kultury protestują przeciw instytucjonalnym przekształceniom, które zaproponował prezydent miasta. Konkurs na stanowisko dyrektora został zawieszony, trwają burzliwe dyskusje.
Wywołała je decyzja Ryszarda Grobelnego, który chce by Galerię Miejską Arsenał przez okres trzech lat poprowadziła organizacja pozarządowa. Prezydent Poznania powołuje się na ustalenia Poznańskiego Kongresu Kultury, który miał rekomendować pilotażowe przenoszenie ciężaru związanego z prowadzeniem tego typu instytucji na organizacje obywatelskie.
Pracownicy Galerii nie zgadzają się z logiką wprowadzania tej reformy. - To eksperyment na żywym organizmie, niepoprzedzony głębszą refleksją - zwracała uwagę Karolina Sikorska, zastępczyni dyrektora Galerii Miejskiej Arsenał. - Logika działania władz miejskich mówi, że najpierw instytucja samorządowa ma być zlikwidowana, a później dopiero w jakimś konkursie, którego reguł jeszcze nie znamy, wyłoniona zostanie organizacja pozarządowa, która miałaby się zająć dotychczasową działalnością "Arsenału".
Na zbytni pośpiech we wprowadzaniu omawianej zmiany uwagę zwracał też poznański animator kultury Marcin Maćkiewicz, który w audycji podkreślał, że nowe rozwiązanie nie gwarantuje ciągłości działania tej ważnej dla kulturalnego życia Poznania instytucji.
Do wysłuchania dyskusji zaprasza Adam Suprynowicz.