Maciej Barczewski: historia o Tadeuszu Pietrzykowskim ma niebywały potencjał filmowy

Ostatnia aktualizacja: 06.08.2021 18:00
- Pierwszy raz o tzw. więźniu 77 przeczytałem u Tadeusza Borowskiego. W jednym ze swoich opowiadań wspomniał o człowieku, który "boksował Niemców, jak chciał, biorąc na ringu odwet za to, co inni dostali na polu". Wydało mi się to intrygujące. Okazało się, że to Tadeusz Pietrzykowski, a jego historia jak dotąd nie została opowiedziana na srebrnym ekranie - mówił w Dwójce Maciej Barczewski, reżyser i autor scenariusza do filmu "Mistrz".
Plakat filmu Mistrz
Plakat filmu "Mistrz"Foto: Mat. prasowe

Posłuchaj
09:53 Wybieram Dwójkę 6.08.2021 Barczewski Maciej.mp3 Maciej Barczewski o filmie "Mistrz" (Wybieram Dwójkę)

piotr głowacki mistrz 1200.jpg
Film "Mistrz". Piotr Głowacki: sport zawieszał prawa obozu

27 sierpnia do kin trafi film "Mistrz" w reżyserii Macieja Barczewskiego. To opowieść o losach Tadeusza "Teddy'ego" Pietrzykowskiego, który zdobył tytuł mistrza wszechwag niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau w boksie. W rolę główną wciela się znakomity aktor Piotr Głowacki.

- To było ryzykowne z mojej strony, bo nie spotkawszy nigdy Piotra Głowackiego, byłem głęboko przekonany, że to właśnie ten aktor sprosta wymogom tej trudnej roli - opowiadał reżyser. - Rola Teddy'ego wymagała nie tylko znakomitego kunsztu aktorskiego, ale przede wszystkim trwającej wiele miesięcy transformacji fizycznej, przyswojenia sobie tajników boksu w taki sposób, by móc bez udziału dublera i cięć montażowych toczyć wiarygodne pojedynki pięściarskie. Wiedziałem, że Piotr sprosta temu zadaniu i nie pomyliłem się - dodał Maciej Barczewski.

Czytaj też:

Jak wyznał gość audycji, historia Tadeusza Pietrzykowskiego warta jest przybliżenia szerszemu gronu widzów, szczególnie że osoby z pokolenia bohatera filmu były inne, niż nam współcześni.

- Wiele osób, które dotknęła tragedia II wojny światowej, musiało to unieść i żyć dalej. W postawie Tadeusza Pietrzykowskiego uderzyło mnie to, jak dużą rolę jego pokolenie przywiązywało do ogólnie pojętych wartości. Był wsparciem bezpośrednim dla więźniów, ponieważ za każdą walkę był nagradzany przez esesmanów bochenkami chleba i kostkami margaryny. Dlatego używał swoich walk jako pewnego rodzaju modus operandi do pozyskania pożywienia i przekazania go więźniom, dla których było to nieosiągalne. Po prostu dzielił się z nimi żywnością.

- "Teddy" po wojnie nie zajął się kultywowaniem własnej kariery sportowej. On poprzysiągł sobie, że skoro jemu udało się przeżyć obóz dzięki temu, co otrzymał od swoich nauczycieli, chce w jakiś sposób przekazywać ten dar dalej. Poświęcił swoje życie byciu nauczycielem i wychowywaniu młodzieży szkolnej, przekazywaniu im tych podstawowych wartości etycznych związanych ze sportem, jak również i rozwojem ich kultury fizycznej. Obóz, który kojarzy nam się przede wszystkim ze śmiercią, w jego przypadku stał się zarzewiem życia - tłumaczył Maciej Barczewski.

Zobacz zwiastun filmu "Mistrz":

[Źródło: YouTube Moje Filmy]

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę

Prowadził: Jakub Jamrozek

Gość: Maciej Barczewski (reżyser)

Data emisji: 6.08.2021

Godzina emisji: 17.10

am

Czytaj także

Agnieszka Nieracka: Lema kino nigdy nie interesowało

Ostatnia aktualizacja: 26.07.2021 22:00
- Doskonale wiem, jaki był stosunek Stanisława Lema do kina. Podkreślał, że podoba mu się niema amerykańska burleska i King Kong, którego widział z ojcem w kinie. Natomiast sztafaż scenografii science fiction, bohaterowie w nich się poruszający, to było według niego bardzo ułomne. Trudno było z nim w ogóle porozmawiać o kinie - mówiła w Dwójce filmoznawczyni prof. Agnieszka Nieracka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Festiwal "Dwa Brzegi". "To wydarzenie nastawione na spotkanie widzów i twórców"

Ostatnia aktualizacja: 02.08.2021 19:05
- Ten festiwal można nazwać intymnym. Ale bardziej jest to festiwal, gdzie szeregowi obywatele spotykają twórców kina, którzy są na wyciągnięcie ręki, są obecni na spotkaniach, ale też przechadzają się ulicami Kazimierza. To jest nie tylko uczestniczenie w projekcjach, ale też kontakt na żywo z drugim człowiekiem - mówiła w Dwójce Dominika Żukowska z działu programowego Festiwalu Filmu i Sztuki "Dwa Brzegi".
rozwiń zwiń